Pogromca wielkich! Brentford najbardziej niewygodnym rywalem dla angielskiej czołówki
Ten sezon w Premier League przyniósł nam bardzo wiele zaskoczeń. Największym jest oczywiście Arsenal Mikela Artety, który jest niekwestionowanym liderem tabeli, z 7 punktami przewagi nad Manchesterem City.
Zobacz też: Nieoczekiwany lider Premier League. Co się stało z Arsenalem Mikela Artety?
Na drugim biegunie możemy z kolei znaleźć Wolverhampton, które z ekipy walczącej o europejskie puchary, w tym sezonie przeistoczyło się w jednego z kandydatów do spadku.
Zobacz też: Haaland zniknie z Premier League? Powstała kuriozalna petycja
W jeszcze innym miejscu jest właśnie Brentford. Podopieczni Thomasa Franka są w tym roku swoistym Robin Hoodem, który odbiera punkty najpotężniejszym ekipom, a oddaje je teoretycznie słabszym od siebie drużynom.
Pszczoły użądliły Liverpool
Po wygranej z Liverpoolem, Brentford zakończyło swoją pierwszą serię meczów z ekipami z tzw. Big Six. Pszczoły wyrosły na ekipę, której czołówka zdecydowanie powinna się obawiać.
Na 6 meczów z czołówką, Brentford wygrał 3, zremisował dwa i tylko raz musiał uznać wyższość rywala. Jedyną ekipą, która poskromiła Thomasa Franka i jego zespół był właśnie Arsenal.
Na szczególną uwagę w przypadku Brentfordu zasługuje to, że wygrana z Manchesterem City odbyła się na Etihad Stadium! Obywatele tylko raz w tym sezonie musieli uznać wyższość swoich przeciwników na swoim boisku. Rywalem tym był właśnie Brentford.
Czy ekipa z Brentford Community Stadium utrzyma tempo i w drugiej połowie sezonu znowu będzie karać czołowe ekipy w lidze? Przekonamy się wraz z kolejnymi meczami Premier League.