Kylian Mbappe to zdecydowanie jedno z najgorętszych nazwisk na piłkarskim rynku transferowym. Obok Erwinga Haalanda uważa się go za najlepszego zawodnika młodego pokolenia. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji mówi się o tym, że Francuz może zmienić klub i pójść półkę wyżej.

Zainteresowanie zawodnikiem od kilku lat wyraża już Real Madryt. Królewscy są drużyną, która jest na absolutnym topie – zarówno sportowym, jak i marketingowym. Przy spekulacjach na temat przyszłości Mbappe wymieniało się jeden kierunek i zawsze był to Real Madryt.

Potencjalny transfer opóźniał się w związku z wielkimi nadziejami na zbudowanie niesamowitej drużyny w Paryżu, która będzie jednym z faworytów do wygrania Ligi Mistrzów. Piękny plan jednak nie wypalił i największym osiągnięciem paryskiej drużyny był finał w 2020 roku. Oprócz tego trudno inaczej nazwać przygodę PSG w Lidze Mistrzów jak pasmem porażek.

Teraz wydaje się, że projekt się wypalił – cierpliwości do niego brakuje zarówno prezesowi, Nasserowi Al-Khelaifiego, poszczególnym szkoleniowcom jak i samym zawodnikom. Oznacza to, że Mbappe ma wolną drogę na odejście z klubu, mimo tego, że PSG najprawdopodobniej i tak będzie chciało go zatrzymać.

Real Madryt już o krok?

Teraz dochodzą do nas jednak informacje, które mówią, że szansa na transfer jest ogromna. Zdementowane zostały doniesienia mówiące o nowej umowie jaką miałby podpisać Francuz z paryskim klubem, a to oznacza, że Mbappe najprawdopodobniej zmieni klub.

Według Fabrizio Romano piłkarz spotka się jeszcze w tym tygodniu z prezesem Realu Madryt, Florentino Perezem i ta rozmowa będzie kluczowa dla decyzji odnośnie przyszłości piłkarza.

W przypadku dojścia do porozumienia pomiędzy piłkarzem oraz jego agentem a klubem możemy się spodziewać najprawdopodobniej ogromnej tygodniówki oraz prowizji jaką dostanie zawodnik. Spekuluje się, że za samo podpisanie kontraktu Mbappe ma otrzymać zawrotne 180 milionów euro.