Lewandowski znowu rozpętał burzę! "W Polsce temat kapitana jest rozdmuchany" - NoweMedium.pl

Lewandowski znowu rozpętał burzę! “W Polsce temat kapitana jest rozdmuchany”

Robert Lewandowski pomimo tego, że jest nieobecny na zgrupowaniu reprezentacji, to i tak rozpętał burzę. Poszło o opaskę kapitana.
fot. PZPN

W historii futbolu możemy wymienić wielu kapitanów, którzy przez lata byli tym kluczowym czynnikiem, dzięki któremu ich drużyny wygrywały.

Gdy myślimy o piłkarzach takich jak Roy Keane, Paolo Maldini, czy Tony Adams, to jednocześnie widzimy drużyny, których byli kapitanami.

Zobacz też: Brak Lewandowskiego oznacza frekwencyjną klapę? Kibice oddają bilety przez kontuzję kapitana kadry

Cała trójka cechowała się niesamowitą charyzmą, a ta cecha udzielała się całej drużynie. Przykłady wpływu kapitana na zespół widzimy też współcześnie.

Weźmy na tapet Arsenal, który przez lata miał problem z kapitanami. Ostatnie lata Kanonierów były pełne marazmu – drużyna nie potrafiła awansować do Ligi Mistrzów, a mentalność w drużynie była godna pożałowania. Tak było aż kapitanem został Martin Odegaard. Norweski pomocnik pomimo młodego wieku stał się liderem drużyny, a opaska jaką nosi na ramieniu tylko to uwypukla.

Z tą opinią polemizował jednak Robert Lewandowski, który ponownie podzielił opinię publiczną.

“Na boisku gra jedenastu i rola kapitana nie jest aż tak ważna”

Takie słowa wypowiedział Robert Lewandowski w rozmowie z WP Sportowe Fakty. Lider Biało-czerwonych podzielił w ten sposób opinię publiczną.

Wielu zaczęło mu wytykać, że nie ma dostatecznie silnego charakteru i charyzmy, aby nosić opaskę. Ponadto, przeciwnicy opinii Lewego zaznaczyli, że kapitan ma na celu inspirować kolegów z drużyny.

Pech chciał, że wypowiedź Lewego splotła się idealnie z wywiadem Piotra Zielińskiego, który przecież tymczasowo przejął kapitańską opaskę po napastniku Barcelony.

Zielu przedstawił zupełnie inny pogląd. Pomocnik Napoli powiedział, że otrzymanie opaski jest dla niego ogromnym zaszczytem, a także spełnieniem marzeń. To może sprawić, że przed Michałem Probierzem pojawi się trudne zadanie – czy Lewy powinien odzyskać opaskę, gdy wyleczy kontuzje? Na to pytanie trzeba będzie sobie odpowiedzieć.