Już jutro Reprezentacja Polski zagra swój pierwszy mecz pod wodzą nowego selekcjonera – Michała Probierza. Trener podejdzie do tego spotkania w osłabionym składzie, bowiem powołania nie otrzymał Robert Lewandowski.

Jest to pokłosie kontuzji, jakiej nabawił się kapitan Biało-czerwonych w meczu FC Barcelony. Uraz wykluczył udział Lewego w spotkaniu z Wyspami Owczymi.

Zobacz też: Poznaliśmy nazwisko nowego selekcjonera. Kim jest Michał Probierz?

Jak się jednak okazało, brak Roberta Lewandowskiego spowodował także, że na boisku w Wyspach Owczych najpewniej nie zobaczymy kompletu fanów.

Fani zaczęli masowo oddawać bilety na spotkanie z Polską, a to wszystko przez absencję Lewego.

Nie ma Lewego? Nie będzie też kibiców

Stadion na którym zagrają nasi zawodnicy nie należy do największych. Na stadionie Torsvollur może jednocześnie przebywać zaledwie 5000 fanów.

Jak informuje jednak tamtejszy związek piłkarski, może być problem z wypełnieniem nawet tak niewielkiego stadionu. Fani zaczęli masowo oddawać bilety w związku z brakiem obecności Roberta Lewandowskiego.

Zobacz też: Wielki klub piłkarski zmieni swój dom? Wybrano miejsce pod nowy stadion

Innym czynnikiem, który wpłynął na to, że fani rezygnują z obecności na stadionie jest prognozowana pogoda. Na Wyspach Owczych szaleję ogromne wiatry, a spora część kibiców będzie wolała obejrzeć spotkanie w domu. Spekuluje się, że bilety będą dostępne w sprzedaży nawet dzisiaj w stadionowych kasach.

Spotkanie Polski z Wyspami Owczymi odbędzie się już jutro o godz. 20:45. Spotkanie będzie można obejrzeć na kanale premium Polsat Sport oraz w TVP.