Legendarny obrońca kończy karierę. Był znany jako symbol twardej i brutalnej gry
Gdy pomyślimy o takich graczach, jak np. Sergio Ramos, Carles Puyol, czy John Terry, to na myśl przyjdzie nam jedno słowo – bezkompromisowość.
Tacy właśnie byli w tamtym momencie obrońcy – silni, zdyscyplinowani i przede wszystkim nieustraszeni. W dzisiejszym futbolu rola obrońcy zmieniła się o 180 stopni.
Zobacz też: Rekord w Katarze! Portugalski obrońca, Pepe zapisał się w historii
Dawniej kluczowym czynnikiem była gra głową, umiejętność odbierania piłki i ustawiania się. Dzisiaj często te elementy ustępują umiejętnościom technicznym i wyprowadzeniu piłki.
Jesteśmy świadkami nowej epoki, w której dla starego typu obrońcy niestety nie ma już miejsca. Jego przedstawicielem do dzisiaj pozostawał 41-letni Pepe, lecz Portugalczyk postanowił zawiesić buty na kołek.
Nieustraszony i brutalny
Były obrońca Realu Madryt oraz FC Porto dla wszystkich był synonimem brutalności i nieustępliwości. Tam gdzie niektórzy bali się wsadzić nogę, Portugalczyk wsadzał głowę.
W swojej bardzo długiej, bo trwającej około 23 lata karierze zdobył 17 czerwonych kartek, a to w połączeniu ze stylem gry dało mu łatkę brutala.
Nie da się jednak ukryć, że 41-latek jest jednym z najbardziej utytułowanych obrońców w historii dyscypliny. W trakcie kariery zdobył aż 27 trofeów.
Teraz jednak to już jest koniec i ostatni bastion “starego futbolu” postanowił odwiesić buty na kołek i zrezygnować z futbolu. Aż trudno sobie wyobrazić, że 41-letni piłkarz nadal był podstawowym graczem FC Porto.
W swojej karierze Pepe występował w czterech drużynach. Karierę rozpoczął w CS Maritimo, dał się poznać światu w FC Porto, lecz szczyt swojej formy miał w Realu Madryt. Na koniec kariery występował jeszcze w Besiktasie i ponownie w ekipie z Portugalii, gdzie zakończył karierę.