Sport to emocje, przeżywają je ludzie przed telewizorami, fani zgromadzeni na stadionie, a w szczególności główni uczestnicy wydarzeń – zawodniczki i zawodnicy.

Największe napięcie oraz emocje przychodzą z reguły w starciach finałowych. Stawka jest wtedy najwyższa z możliwych, zostaje tylko zwycięzca i przegrany – nie ma tutaj półśrodków.

Zobacz też: Najlepsze derby piłkarskie na świecie – część I

Ogromne emocje miały miejsce wczoraj na Estadio La Pedrera. Byliśmy świadkami Superpucharu Argentyny, w którym zmierzyła się czołówka argentyńskiej piłki klubowej – Racing Club oraz Boca Juniors. Wszyscy fani futbolu wiedzieli, że starcie to będzie pełne emocji… lecz nikt nie spodziewał się, że zakończy się ono w taki sposób.

10 czerwonych kartek

Już regulaminowy czas gry pokazał nam, że emocje w tym starciu sięgną zenitu. W 90 minucie wynik pokazywał remis 1:1, oznaczało to, że drużyny rozegrają jeszcze dogrywkę.

W doliczonym czasie gry padły aż 3 czerwone kartki. Z boiska wyrzuconych zostało dwóch zawodników, po jednym z każdej drużyny. Ponadto czerwony kartonik obejrzał także trener Boca Juniors – Hugo Ibarra.

To był jednak jedynie przedsmak tego co wydarzyło się w dogrywce. Boca Juniors znacznie utrudniło sobie zadanie za sprawą drugiej żółtej kartki dla Alana Vareli. Po tym wydarzeniu Los Xeneizes grali już w 9.

Zwycięska bramka padła dla Racingu w 118 minucie. Gola strzelił Alcaraz, a następnie w nietypowy sposób celebrował bramkę… przed sektorem fanów swoich rywali.

To bardzo nie spodobało się przeciwnikom, którzy ruszyli na zawodnika Racingu. Był on ciągnięty za ucho oraz uderzony piłką, co spowodowało wybuch o wiele większej afery. Sędzia zainterweniował bezlitośnie i w zaledwie 5 minut, aż 5 graczy Boca Juniors otrzymało czerwone kartki. Nie upiekło się także ich rywalom, dwóch zawodników Racingu również zostało wyrzuconych z boiska.

W konsekwencji łącznie aż 10 osób zostało wysłanych do szatni. Fani południowoamerykańskiej piłki zdecydowanie zapamiętają ten wieczór na długo.