Po imponującej kampanii 2022/23, Arsenal postanowił wzmocnić swój skład, aby ponownie rywalizować z Manchesterem City. W poprzednim sezonie Kanonierzy byli blisko sensacji, przez większą część sezonu, to oni pełnili rolę lidera tabeli, aż do złapania zadyszki w końcówce sezonu.

Wtedy Kanonierom zabrakło przede wszystkim szerokiej ławki i zmienników, którzy mogliby odciążyć przemęczonych graczy podstawowej jedenastki.

Zobacz też: Premier League szaleje na rynku! Oto najciekawsze transfery na Wyspach Brytyjskich… do tej pory

Wiedzą to także włodarze klubu, którzy od samego otwarcia okienka transferowego ruszyli na łowy. Na ten moment oficjalnie ogłoszono już transfer Kaia Havertza z Chelsea. To jednak nie koniec, bo Kanonierzy szykują się do sfinalizowania rekordowego transferu w historii klubu.

O kogo chodzi?

Declan Rice jedną nogą w Arsenalu

Do tej pory rekordowym transferem klubu był Nicolas Pepe, który dołączył do Kanonierów za kwotę około 80 milionów euro. Z perspektywy czasu na ten transfer powinniśmy spuścić zasłonę milczenia. Iworyjczyk okazał się całkowitym niewypałem transferowym i rozczarowaniem.

Tym razem jednak wszystko wskazuje na to, że Arsenal wzmocni się i to diametralnie. Do klubu lada moment ma dołączyć kapitan West Ham United, Declan Rice.

Zobacz też: Harry Kane bohaterem głośnego transferu? Kapitan reprezentacji Anglii może zmienić barwy

24-letni środkowy pomocnik, to jeden z liderów narodowej kadry, a zarazem łakomy kąsek dla wielu klubów z czołówki. Wystarczy powiedzieć, że bój o podpis Anglika Arsenal toczył z Manchesterem City, który jednak wycofał się z wyścigu.

Kwota transferowa ma wynieść 100 milionów funtów plus 5 milionów w bonusach. Kluby dogadują obecnie ostatnie szczegóły, m.in. strukturę płatności. Oznacza to, że Declan Rice zostanie najdroższym angielskim piłkarzem w historii, pobijając rekord Jacka Grealisha.