AC Milan i Newcastle United spotkają się w sądzie? Chodzi o transfer Sandro Tonaliego
Piłka nożna we Włoszech żyje obecnie jednym tematem – aferą hazardową. Wielu włoskich zawodników brało udział w zakładach hazardowych, które są zakazane.
Europejskie przepisy jasno stanowią, że gracze nie mogą obstawiać spotkań. Boleśnie przekonał się o tym Ivan Toney z Brentford, którego zawiesiła angielska federacja, a w konsekwencji nie może występować w oficjalnych spotkaniach.
Zobacz też: Pogromca wielkich! Brentford najbardziej niewygodnym rywalem dla angielskiej czołówki
Jak doniosły włoskie media, ten proceder miał być stosowany przez wielu włoskich zawodników, a jednym z nich miał być właśnie Sandro Tonali.
Zawodnikowi grozi obecnie kara aż 10 miesięcy zawieszenia, a to zdecydowanie nie jest na rękę jego obecnemu klubowi. Sroki nie zamierzają odpuszczać i najpewniej pozwą byłego pracodawcę włoskiego pomocnika.
To nie pierwszy taki przypadek
Sam zawodnik wraz ze swoim otoczeniem przyznali się do zarzucanych Tonaliemu czynów. Jak potwierdził jego agent – włoski zawodnik jest uzależniony od hazardu.
To sprawiło, że pomiędzy Newcastle a Milanem nawiązał się konflikt. Sroki twierdzą, że były pracodawca Tonaliego miał wiedzieć o problemach zawodnika, a mimo to nie poinformowano o tym Newcastle.
Zobacz też: Kilka rekordów zostało pobite w jeden wieczór. Newcastle zmiażdżyło Sheffield aż 8:0
Nie będzie to pierwsza taka sytuacja. Najgłośniejszą sytuacją, w której kluby spotkały się w sądzie była sprawa Emiliano Sali. Cardiff nie zamierzało płacić za tragicznie zmarłego piłkarza, argumentując swoją decyzję tym, że ten nie był formalnie piłkarzem walijskiej drużyny.
Niewykluczone, że sprawa Tonaliego także zakończy się w sądzie. Newcastle zamierza odzyskać pieniądze, jakie zapłacili za zawodnika. Kwota jest niemała, bowiem kasę Milanu zasiliło aż 70 milionów euro.