USA: Kolegium Elektorów za Bidenem i Harris!
System elektorski
Formuła wyborcza w USA jest dużo bardziej zawiła od większości wyborów powszechnych w Europie. W odróżnieniu od znanej nam ordynacji, w Stanach Zjednoczonych o zwycięstwie nie decyduje bezpośrednia ilość głosów oddanych na kandydatów, a tzw. głosy elektorskie.
Każdy ze stanów dysponuje określoną ilością głosów elektorskich. Kandydat, który w danym stanie uzyska więcej głosów w wyborach powszechnych, zgarnia pełną pulę głosów elektorskich w danym stanie. To system w którym zwycięzca zgarnia wszystko, a aby zwyciężyć w wyścigu o Biały Dom, potrzeba zebrać minimum 270 głosów elektorskich.
Zjazd bez sensacji. Żaden z elektorów się nie wyłamał
Po wyborach powszechnych, stosunek elektorów wynosił 306 : 232 na korzyść Joe Bidena. To jednak nie wystarczy aby odnieść ostateczny sukces. Za każdym głosem elektorskim stoi prawdziwy człowiek, który zostaje zobowiązany do wyboru odpowiedniego kandydata podczas zjazdów elektorów. Dopiero zwycięstwo na zjeździe gwarantuje prezydenturę.
Tym razem obeszło się bez niespodzianek. Każdy z elektorów zagłosował zgodnie z wolą wyborców, dzięki czemu sformalizowano wynik sprzed zjazdu. Na decyzje elektorów nie wpłynęły liczne bojkoty Donalda Trumpa, który nie mogąc pogodzić się z przegraną zarzucał Bidenowi liczne oszustwa i manipulacje w wybranych stanach.
Wiarołomcy nie uratowali Trumpa
W przeszłości zdarzało się, że elektorzy głosowali niezgodnie z wynikami stanowymi. To tak zwani wiarołomni elektorzy. W większości stanów “wiarołomstwo” zostało ograniczone prawnie, tak aby uniknąć wyborczych niespodzianek. Na szczęście, wiarołomcom nigdy nie udało się realnie wpłynąć na ostateczną nominację.
Nie udało się również i w tym roku. Decyzje Elektorów podważa przegrany tych wyborów, Donald Trump, który nadal nie jest w stanie pogodzić się z porażką.
Podczas kolegium w 2016 roku, wbrew zobowiązaniom zagłosowało aż 7 elektorów. Najwięcej, bo aż 63(!) elektorów wyłamało się w roku 1872. W tym przypadku jednak nie chodziło o masowy bunt przeciwko któremuś z kandydatów. Kandydat Partii Demokratycznej, Horace Greeley, który przegrał z Ulyssesem Grantem, zmarł przed zjazdem elektorów. Wśród 66 elektorów którzy mieli poprzeć Greeleya, zgodnie z obowiązkiem zagłosowało tylko 3 z nich. Pozostałe głosy rozeszły się na innych polityków. Ostatecznie, trzy głosy na zmarłego Demokratę zostały unieważnione przez Sąd Najwyższy.
46. Prezydent Stanów Zjednoczonych
Ostatnim etapem wyboru Prezydenta jest zatwierdzenie wyboru kolegium przez Kongres. W momencie kiedy zjazd przebiegał bez kontrowersji i nadużyć, to właściwie już tylko formalność. Kongres zbierze się 6 stycznia.
20 stycznia nastąpi zaprzysiężenie Joe Bidena oraz Kamali Harris. To przełomowa para, albowiem po raz pierwszy w historii na urząd Wiceprezydenta zostanie zaprzysiężona kobieta.