Osobny pokój do wypłakania się, czyli jak Solidarna Polska chce pomóc kobietom
Od 27 stycznia w Polsce kompromis aborcyjny funkcjonujący od 1993 r. formalnie został zerwany. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego zmienił dotychczas obowiązujący porządek prawny. Od teraz aborcja ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest nielegalna.
W efekcie tysiące Polaków wyszło na ulicę, by wyrazić swój sprzeciw. Jednakże bezskutecznie, ponieważ decyzja została już opublikowana w Dzienniku Ustaw. Więcej na temat strajku kobiet na portalu NoweMedium.pl.
Projekt ustawy Solidarnej Polski
Solidarna Polska ogłosiła, że przygotowała projekt ustawy, na mocy której kobiety w ciąży, u których wykryto ciężkie wady płodu zostaną otoczone opieką ze strony państwa. Pytaniem jest jednak w jaki sposób państwo ochroni kobiety, skoro aborcja jest w tym wypadku nielegalna?
Wczoraj na antenie TVN24 zapytano Agnieszkę Borowską, rzeczniczkę Ministerstwa Sprawiedliwości o główne założenia projektu.
Rzeczniczka odpowiedziała, że kobiety będą mogły liczyć m.in. na możliwość wypłakania się w osobnym pokoju, spotkania z psychologiem oraz specjalne konsylium lekarskie, specjalną opiekę i wskazanie co dalej.
Wypowiedź Agnieszki Borowiec wywołała tak niemałe zamieszanie wśród Polaków, ponieważ zaproponowane przez Solidarną Polskę zmiany, nie wpłyną w żaden sposób na kształt prawa aborcyjnego, a środki pomocowe są nieadekwatne do sytuacji kobiet.
Wzruszyłem się. Szlachetna inicjatywa. Tak bardzo, że będę dążył do tego, żeby skazani po utracie władzy pisowcy, mieli podobne jednoosobowe cele do wypłakania się
Jak dla mnie, sadyzm w czystej postaci, ale co się dziwić- jak umrze, to umrze, byle by pogrzeb miało
O qrwa, po tylu latach życia pod zaborami część społeczeństwa nadal chce żyć pod butem okupanta. Przecież to będą tortury w imię ideologii części osób
Och cudownie! Jakież wspaniałości czekają polskie kobiety! Nawet będą mogły się wypłakać! I to w osobnym pokoju! Doskonale! Człowiek od razu czuje ogromne wsparcie, radość i chęć do życia! I nawet ta depresja i te myśli samobójcze będą mogły siedzieć w tym pokoju z kobietami!
Portal Onet.pl poprosił o komentarz w tej sprawie psychotraumatolożkę Iwonę Kuźlik:
Zwykle po takich zdarzeniach bez pomocy psychoterapeutycznej, przy nasilonej ocenie społecznej zauważa się wzrost uzależnień i depresji. Pracuję z kobietami po zdarzeniach traumatycznych, w różnych sytuacjach życiowych. Już przed publikacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego, miały one ogromne problemy i dylematy. A teraz? Przypuszczam, że będzie dużo gorzej, czego konsekwencje zobaczymy za kilka lat.