Rosyjscy żołnierze zgłosili się po paliwo… na ukraiński posterunek policji
Od 24 lutego 2022 roku trwa wojna na Ukrainie. Rosyjskie wojska dokonały barbarzyńskiej inwazji na suwerenne państwo. Od kilku dni trwa zacięta walka. Żołnierze armii rosyjskiej dokonują ataków na cywilne budynki, takie jak szpitale, domy dziecka, schroniska, mieszkania itd. Strzelają również do osób cywilnych i ostrzelają samochody osobowe. Armia Ukraińska stawia silny opór, a jej defensywa jest spójna i skuteczna.
Cały świat śledzi wydarzenia rozgrywające się na Ukrainie. Rosyjscy żołnierze również są brani pod lupę, ze względu na swoje barbarzyńskie ataki oraz zachowanie. Jednak można też powiedzieć, że świat przygląda się ich głupocie, gdyż niektóre ruchu Rosjan nie należą do logicznych.
Do sytuacji doszło ubiegłej niedzieli (27 lutego). Wydarzenie na swoim Twitterze opisał ukraiński dziennikarz Illia Ponomarenko. Okazało się, że dwóm rosyjskim żołnierzom zabrakło paliwa w pojeździe w obwodzie charkowskim. Gdzie udali się, aby poprosić o benzynę? Członkowie armii udali się na posterunek ukraińskiej policji i zapytali czy mogą pożyczyć paliwo. Nie prawdopodobne? A jednak! Dziennikarz nazwał żołnierzy idiotami.
Tym dwóm rosyjskim idiotom zgasł pojazd w Szewczenkowie w obwodzie charkowskim. Zgadnijcie, co zrobili? Poszli na lokalny posterunek ukraińskiej policji. I zapytali, czy mogą dostać trochę paliwa
Illia Ponomarenko
W następnym wpisie dziennikarz przyznał, że sam nie wierzy w to co pisze i w to, że rosyjscy żołnierze wykonali taki ruch.