“Daj coś z worka dla orka”. W ramach protestu przynoszono sprzęt AGD pod ambasadę Rosji

Pod rosyjskimi ambasadami na całym świecie odbywają się obecnie protesty w związku z trwającą wojną w Ukrainie. Mieszkańcy europejskich miast tłumnie wychodzą wyrazić swój sprzeciw oraz pokazać, że nie godzą się na rosyjską inwazją.
W zeszłym tygodniu w Londynie doszło do manifestacji, która stała się inspiracją dla protestujących w Polsce. Pod ambasadą Rosji w stolicy Anglii manifestanci przynosili różne przedmioty: od dywanów, przez ubrania aż po sprzęt AGD. Jest to związane z tym, że w trakcie rosyjskiej okupacji terenów należących do Ukrainy, najeźdźcy rozkradali cały dobytek mieszkańców, gdy uciekali z terenów obwodu kijowskiego.
“Daj coś z worka dla orka”
Wczoraj w Warszawie odbyła się manifestacja inspirowana właśnie tą londyńską. Akcja pod tytułem “Daj coś z worka dla orka” wzbudziła ogromne zainteresowanie, a pod rosyjską ambasadę w Warszawie ruszyły tłumy.
Zobacz też: Ukraińcy nazywają rosyjskich żołnierzy “orkami”. To inspiracja z dzieł Tolkiena
Przy ulicy Belwederskiej 49 zgromadził się ogrom ludzi. Przynosili oni w zasadzie wszystkie przedmioty, które wykorzystywane są w domach – lodówki, pralki, wanny oraz masę innych rzeczy. Aby zobrazować bestialstwo rosyjskich żołnierzy protestujący postanowili również oblać przedmioty sztuczną krwią.
Organizatorzy wydarzenia zaznaczyli, w nieco ironicznym tonie, że liczą na to, że pracownicy rosyjskiej ambasady pozbierają rzeczy, które przynieśli protestujący, a następnie przekażą je swoim żołnierzom, aby Ci nie musieli rozkradać dobytku Ukraińców.