Kobieta chciała uratować “jeża”. Weterynarze nie wiedzieli co powiedzieć
Każdy kraj ma swojego “Laguna”. W Wielkiej Brytanii pewna kobieta myślała że ratuje jeża. Gdy przyniosła “zwierzę” do weterynarza okazało się, że puszysta kulka jest czymś zupełnie innym niż sądziła.
Zobacz też: Polski “Lagun” robi karierę za granicą. Piszą o nim międzynarodowe media
Jeż niczym Lagun
Do weterynarzy z Lower Moss Wood Educational Nature Reserve and Wildlife Hospital w Wielkiej Brytanii zgłosiła się kobieta, która wierzyła, że uratowała z ulicy jeża.
Kobieta znalazła go na chodniku i zabrała do domu gdzie opiekowała się nim przez całą noc.
Ponieważ “zwierzę” było niezbyt żwawe i ewidentnie nie miało apetytu, kobieta postanowiła zwrócić się z prośbą o pomoc do weterynarzy.
Kiedy wraz ze znalezionym “jeżem” zjawiła się w klinice weterynaryjnej, wprawiła weterynarzy w usłupienie.
Jak relacjonuje weterynarz, już na pierwszy rzut oka wiadomo było, że nie jest to jeż. Lekarka myślała jednak, że może kobieta pomyliła z jeżem jakieś inne puchate zwierzę.
Jednak gdy tylko wzięła do ręki swojego “pacjenta” stało się jasne, że nie jest to ani jeż ani żadne inne zwierzę.
To co znalazła kobieta to najzwyklejszy pompon od czapki.
Zawstydzona kobieta opuściła klinikę. Weterynarze podkreślają jednak, że doceniają jej dobre intencje.
Zobacz też: Historia z Lagunem się powtarza? Nie… na jeden z balkonów przyszła małpka