Kiedy pożegnamy Daniela Obajtka? Jest kilka opcji
Ostatnie chwile na fotelu prezesa
Daniel Obajtek w najgorszym ze scenariuszy, opuści Orlen dopiero w kwietniu. Premier Donald Tusk podczas swojego exposé zapowiedział znaczne zmiany w zarządzie i radach nadzorczych w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, w tym spółki Orlen. Orlen zwołał nadzwyczajne walne zgromadzenie na 6 lutego.
Zobacz też: Orlen i rzekome “awarie” dystrybutorów. Koncernowi zarzuca się braki paliwa na stacjach
Obajtek poda się do dymisji?
Podanie się do dymisji Daniela Obajtka jest jednym z możliwych scenariuszy. Sam prezes Orlenu wskazał takie rozwiązanie, lecz nic nie pokazuje, żeby się ono ziściło.
“Taka zapowiedź padła publicznie, więc oczekuję takiego ruchu. Doceniając tę szczerość Daniela Obajtka, oczekiwałbym na bardzo szybkie podanie się do dymisji “
– mówi Minister Aktywów Państwowych Borys Budka
Budka może powołać nowego prezesa
Kolejnym scenariuszem jest odwołanie przez Borysa Budkę Daniela Obajtka z funkcji prezesa i powołanie nowego, jego następcy. Kodeks Spółek Handlowych mówi nam jednak, że może tego dokonać jedynie Rada Nadzorcza. Na dzień dzisiejszy dominują w niech sympatycy Prawa i Sprawiedliwości.
Odwołać Obajtka może Walne Zgromadzenie
Może się to wydarzyć 6 lutego, gdyż na ten dzień przypada Walne Zgromadzenie. W porządku jednak nie ma podpunktu o odwołaniu zarządu i rady nadzorczej. To jednak może ulec zmianie. Minister Budka może żądać uzupełnienia porządku obrad, a zarząd jest związany takim żądaniem i musi je uwzględnić.
Kolejnym wyjściem jest odwołanie prezesa 7 lutego przez Walne Zgromadzenie. Minister Borys Budka może zwołać je na wniosek.
Na fotelu aż do kwietnia?
W wyjątkowych okolicznościach, Minister Borys Budka wystąpić do sądu rejestrowego o upoważnienie do zwołania walnego wraz z wnioskiem o zabezpieczenie. Polegałoby na określonym ograniczeniu możliwości działania zarządu spółki i RN do czasu rozstrzygnięcia tej sprawy oraz wraz z wnioskiem o ustanowienie rewidenta do spraw szczególnych. Zarząd Orlenu jednak mógłby zaskarżyć orzeczenie i wtedy Walne Zgromadzenie odbyłoby się około kwietnia – a to wersja optymistyczna.
Zobacz też: Mateusz Morawiecki nie jest już Pinokiem tylko Smerfem. O co chodzi?