Budowlany absurd w Kołobrzegu. Półgodzinny spacer z parkingu do mieszkania
Mieszkańcy jednego z nowo wybudowanych bloków w Kołobrzegu otrzymali do użytku parking, na którym zmieści się nawet 200 samochodów. Nie chcą jednak z niego korzystać, ponieważ jest oddalony od ich mieszkań o 2,5 kilometra. Deweloper jednak przekonuje, że budowa odbyła się zgodnie z prawem.
Parking nie mógł powstać bliżej, bo… nie było miejsca
Nowy blok stanął przy ulicy Młyńskiej w Kołobrzegu. Do budynku musiał również zostać wybudowany parking – nie powstał on jednak przy bloku, ale 2,5 kilometra dalej, przy ulicy Neptuna. Deweloper przekonuje, że bliżej nie było wolnego miejsca na tak dużą inwestycję. Jednocześnie nietypowa lokalizacja jest w pełni zgodna z prawem. Przepisy nie określają bowiem, jaka musi być odległość pomiędzy blokiem a parkingiem dla mieszkańców.
Jak można się domyślać nowi lokatorzy nie są zachwyceni takim stanem rzeczy. Jak podkreślają, w budynku mieszkają nie tylko miłośnicy aktywności fizycznej, ale również osoby starsze, mające problemy z poruszaniem czy kobiety w ciąży. Mieszkańcy parkują więc swoje samochody przy bloku, w wyniku czego powoli zaczyna brakować tam miejsca. Nowo wybudowany parking stoi pusty, bo mało kto może sobie pozwolić na półgodzinny spacer do domu.
Zobacz też: Patodeweloperka: w Krakowie powstaje osiedle z “podwójnymi” miejscami parkingowymi
Deweloper zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Urzędnicy również nie widzą rozwiązania kuriozalnej sytuacji, tłumacząc się zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Na wszystkim najbardziej cierpią jednak mieszkańcy, którym nie opłaca się korzystać z przydzielonych miejsc parkingowych. A parking stoi pusty…