TikTok jest bezapelacyjnie jednym z najbardziej popularnych mediów społecznościowych na całym świecie. Platforma z krótkimi filmami opanowała cały świat, a w szczególności młodych ludzi.

Wraz z przyrostem popularności, zaczęły mnożyć się także niemałe problemy. TikTok od dawna jest “na cenzurowanym” m.in. w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracownicy państwowi otrzymali zakaz korzystania z niego na telefonach służbowych.

Zobacz też: “Jak często twój facet myśli o Imperium Rzymskim?” Nowy trend podbija TikToka

Z równym niepokojem platformie przygląda się Unia Europjska, która wielokrotnie zauważyła naruszenia przepisów, jakich dopuścił się TikTok.

Tym razem igranie z przepisami ochrony prywatności zakończyło się karą. Platforma będzie musiała zapłacić ogromne pieniądze.

Prawie 350 milionów kary dla TikToka

Sprawą zajął się europejski organ regulacyjny – Komisja Ochrony Danych (DPC). Działa on w Irlandii, a jego celem jest kontrola przestrzenia przepisów ochrony prywatności.

W tym przypadku instytucja była bezlitosna, bowiem chodziło przede wszystkim o to, że TikTok naruszył przepisy ochrony prywatności dzieci w Unii Europejskiej.

Platforma miała w szczególności proponować niepełnoletnim użytkownikom upublicznianie ich kont, a także nieprawidłowo przetwarzać ich dane. W związku z tym oraz wieloma innymi przewinieniami, organ nałożył na TikToka karę w wysokości aż 345 milionów euro.

Zobacz też: Nowy spot PiSu wyśmiany w internecie. Telefon do Kaczyńskiego stał się trendem na TikToku

Z tą decyzją oczywiście nie zgadza się oskarżony. TikTok wydał oświadczenie, w którym nie zgadza się z zarzutami, a także z wysokością kary. W swoim oświadczeniu zaznaczył, że podjął kroki w celu jeszcze większego podniesienia bezpieczeństwa młodych użytkowników.

DPC dało platformie 3 miesiące na uregulowanie procesu przetwarzania danych, aby był zgodny z europejskimi wytycznymi.