Na dalszą część historii Joela i Ellie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Po ogromnym sukcesie pierwszego sezonu serialu od HBO MAX fani nie mogą doczekać się drugiego sezonu.

Jak się jednak okazuje, na ten będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Opóźnienie premiery jest pokłosiem trwającego obecnie w Stanach Zjednoczonych strajku scenarzystów, który doprowadził do przesunięcia premier wielu ogromnych serialowych tytułów.

Zobacz też: Strajk scenarzystów w USA przybiera na sile. Jakie będą tego konsekwencje?

Ten sam los spotkał “The Last of Us”, a w samym proteście wziął udział jeden z twórców serialu, a zarazem jego showrunner – Craig Mazin.

Wszystko wskazuje na to, że będzie tylko gorzej

Jak donosi dobrze zorientowany portal Variety, przed rozpoczęciem strajku trwały przygotowania do castingów, które wyłonią nowych członków obsady serialu.

Protest scenarzystów sprawił jednak, że wszelkie prace castingowe musiały zostać zawieszone, nie mówiąc już nawet o rozpoczęciu zdjęć do nowego sezonu. Zdaniem ekspertów nic nie wskazuje na to, aby scenarzyści mieli szybko wrócić do pracy. Zapowiada się nawet, że strajk będzie tylko przybierał na sile i potrwa co najmniej kilka miesięcy.

Zobacz też: Złe wieści dla fanów “Stranger Things”. Protest scenarzystów opóźni premierę serialu

To sprawia, że premiera drugiego sezonu “The Last of Us” znacząco się opóźni. Twórcy liczą na to, że jeżeli scenarzyści szybko dojdą do porozumienia z wytwórniami, to prace będą mogły wystartować w 2024 roku.

Kiedy w takim razie drugi sezon trafi na HBO MAX? Trudno powiedzieć, nie powinniśmy nastawiać się jednak na szybszą datę niż 2025 rok.