Rywalizacja pomiędzy artystami a gigantami streamingowymi, to temat przewodni 2023 roku w branży filmowej. Zwieńczeniem kryzysu był wielki strajk scenarzystów.

O tym wydarzeniu mówił cały świat, a giganci streamingowi walczyli ze scenarzystami na każdym polu. Narracja zmieniała się jak w kalejdoskopie – najpierw streamingi chciały przeczekać protestujących, lecz ostatecznie poszli na ustępstwa.

Zobacz też: Strajk scenarzystów dobiegł końca! Ile kosztowało przerwanie prac nad filmami i serialami?

To wydarzenie rozpoczęło globalną dyskusję na temat pozycji scenarzystów w rozmowach z platformami streamingowymi i najprawdopodobniej rozpoczęło lawinę zmian.

Pierwsza z nich miał miejsce niedawno, bo w Wielkiej Brytanii. Scenarzyści wywalczyli sobie ważne prawo w rozmowach biznesowych z Netflixem.

Będzie płaca minimalna dla scenarzystów w Wielkiej Brytanii

Najsilniejszym krajem w kwestii produkcji filmów i seriali jest bez wątpienia USA. Za jego plecami znajduje się z kolei Wielka Brytania, w której powstało mnóstwo wybitnych i hitowych produkcji.

Teraz doszło do zawarcia pierwszej takiej umowy w historii pomiędzy scenarzystami a Netflixem. Brytyjska gildia scenarzystów (WGGB) porozumiała się z gigantem streamingowym.

Scenarzyści produkujący treści dla Netflixa otrzymają minimalne wynagrodzenie w kwocie 17 tysięcy funtów za jednorazowy program trwający 60 minut. W przypadku scenariusza do seriali wynagrodzenie wyniesie 15 tysięcy funtów.

Gildia scenarzystów wywalczyła także jeszcze jeden przywilej. Jeżeli dana produkcja trafi poza Netflixa, to scenarzyści otrzymają bonus w wysokości 5,6 proc przychodów brutto.

Wydaje się, że umowa między WGGB a Netflixem może być kamieniem milowym w relacjach scenarzyści-platformy streamingowe. Niewykluczone, że podobne rozmowy będą miały miejsce w innych krajach w niedalekiej przyszłości.