Na kolejny sezon Rodu Smoka jeszcze sobie poczekamy. Co jest tego powodem? - NoweMedium.pl

Na kolejny sezon Rodu Smoka jeszcze sobie poczekamy. Co jest tego powodem?

Po wielkim sukcesie pierwszego sezonu, fani najchętniej chcieliby, aby kolejna odsłona opowieści o Targaryenach wróciła na nasze ekrany już za tydzień. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, a winowajcą tego są... smoki.
Rhaenyra z rodziną / fot. House of the dragon

Tekst zawiera spoilery z 1 sezonu Rodu Smoka

Na drugi sezon jednego z najlepszych seriali 2022 roku przyjdzie nam niestety trochę poczekać. Pierwsza odsłona produkcji okazała się sukcesem na skalę światową, a swoją oglądalnością przebiła nawet Grę o Tron. Fani bardzo zżyli się z postaciami przeniesionymi na ekran z kart powieści George’a R.R. Martina.

Zobacz też: Ród Smoka. Jak wyglądałyby postacie bazując tylko na opisach z książek? Sztuczna inteligencja odpowiada

Ogromna część widzów doceniła przede wszystkim to, że serial ponownie przywrócił do życia ducha Gry o Tron. To właśnie w dobie innych, wysokobudżetowych dzieł fantasy było dla tej historii wyróżniające.

Gdy inne filmy i seriale chciały urzec widzów wspaniałymi efektami oraz bardzo rozwiniętym CGI, tak Gra o Tron postawiła na coś innego. Największy hit w historii HBO został tak mocno pokochany przez widzów przez swój gęsty klimat, postacie, a także niezapomniane sceny, a kluczem do tego wszystkiego był wybitny scenariusz.

Tą samą drogą poszło HBO przy tworzeniu Rodu Smoka. W tym serialu nie znajdziemy wielu epickich scen, pełnych rozmachu i epatowania wielkim budżetem. Poświadczyć o tym może chociażby to, że w większości rankingów najlepszą sceną pierwszego sezonu jest to jak “starszy pan wchodzi do sali tronowej“. Jest to oczywiście nieco żartobliwa nazwa na wybitną scenę wejścia ledwie żywego Viserysa do sali tronowej, a ogromne uznanie należy się tutaj Paddy’emu Considenowi, czyli odtwórcy roli.

Gdy smoki zatańczą… premiera się przesunie

Taniec Smoków w drugim sezonie wejdzie już w zaawansowaną fazę. Wojna domowa wisi na włosku, a po śmierci Lucerysa Velaryona jest to jeszcze bardziej niż pewne.

Na podstawie książek wiemy już, że w drugim sezonie czeka nas wiele potyczek smoczych jeźdźców. Przedsmak tego dostaliśmy w ostatnim odcinku, gdy Aemond Targaryen wraz ze swoją Vhaegar zabija swojego siostrzeńca – Lucerysa.

W drugim sezonie najprawdopodobniej dostaniemy jeszcze więcej walk smoczych jeźdźców, a żeby zobrazować skalę będą one jeszcze bardziej spektakularne.

Zobacz też: Ród Smoka: ile czasu minęło pomiędzy pierwszym a szóstym odcinkiem?

To z kolei generuje jeden problem i de facto jest głównym powodem tego, dlaczego musimy tak długo czekać na nadchodzący sezon. Mimo tego, że aktorzy mają wrócić na plan zdjęciowy już w marcu, to bardzo możliwe jest to, że drugi sezon Rodu Smoka ujrzy światło dzienne dopiero w 2024 roku.

Głównym winowajcą takiego stanu rzeczy będzie postprodukcja. Wiemy, że już w przypadku pierwszego sezonu miała ona trwać aż 10 miesięcy, a przecież nie otrzymaliśmy w nim aż tak wielu spektakularnych przykładów CGI. To najpewniej zmieni się właśnie w drugim sezonie, a zarazem spowoduje, że postprodukcja potrwa jeszcze dłużej. Dopracowanie walk smoków będzie najpewniej głównym powodem przedłużenia się prac w tym aspekcie, lecz czego nie robi się, aby otrzymać znakomite show.

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *