Gdy zapowiedziano, że Netflix zabierze się za produkcję “Wiedźmina” fani mieli ogromne oczekiwania. Ot, sztandarowe polskie dzieło z gatunku fantasy wreszcie zawita na wielki ekran, w ramach produkcji z wielomilionowym budżetem.

Nadzieje okazały się jednak płonne, bo pierwsze dwa sezony nie były do końca tym, czego oczekiwali zarówno fani książek Andrzeja Sapkowskiego, jak i fani gier od CD Projekt RED.

Zobacz też: Zaledwie 3% książki o Wiedźminie jest w serialu Netflixa. Użytkownik Reddita przeprowadził analizę

Odstępstw od materiału źródłowego w produkcji Netflixa było co nie miara, a to nie spodobało się fanom. Scenarzyści jak i producenci chcieli podążyć własną ścieżką, nie patrząc zbytnio na materiał źródłowy.

To sprawiło, że produkcja nie zebrała najlepszych recenzji. Daleko jej było do przysłowiowego “gniota“, ale fani oczekiwali czegoś zdecydowanie bliższego prozy Sapkowskiego.

Nadchodzi trzeci sezon, a wraz z nim kolejne zmiany

Już tego lata najpewniej otrzymamy kolejny sezon “Wiedźmina”. Rąbka tajemnicy na temat nadchodzącej produkcji uchylił Graeme Marshall, który jest jednym z producentów serialu.

Zapowiedział on, że ekipa jest obecnie na finiszu prac nad 3 sezonem. Pozostało obecnie jedynie dokończenie ostatnich odcinków produkcji i ta będzie gotowa, aby trafić na Netflixa.

Zobacz też: Netflix rozszerza Wiedźmina! Powstanie nowy serial z uniwersum. O czym opowie?

Napomniał on o elementach, których “nikt wcześniej nie słyszał w wiedźmińskim lore“. Oznacza to, że ponownie możemy spodziewać się nieco zmian w porównaniu do oryginału.

Pozostaje jedynie zadać sobie pytanie, na ile te zmiany wpłyną na fabułę produkcji? Wydaje się, że ekipa dostała nauczkę w postaci dwóch poprzednich sezonów i tym razem, będzie nieco mniej inwencji własnej, która serialowi bardziej zaszkodziła, aniżeli pomogła.