1 listopada na antenie Polsatu wyemitowano koncert z Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, podczas którego artyści wykonywali piosenki twórczości zmarłych polskich gwiazd. Podczas występu “Ocalić od zapomnienia” można było usłyszeć piosenki m.in. Kory, Krzysztofa Krawczyka, Andrzeja Zauchy.

Paweł Domagała wziął udział w koncercie i wykonał piosenkę “Listy do M” twórczości Ryszarda Riedla (“Dżem”). Niestety jego wykon nie spodobał się internautom. Padło wiele negatywnych komentarzy dotyczących m.in. zmiany aranżacji. Fani pokazali swoje rozczarowanie. Zobaczcie sami jak wybrzmiał utwór Dżemu w wykonaniu Pawła Domagały.

#1 Mandaryna

Chyba każdy pamięta największą wpadkę Mandaryny podczas festiwalu w Sopocie w 2005 roku. Mandaryna zdobyła sławę wiążąc się z Michałem Wiśniewskim. Początkowo była tancerką i choreografką w zespole Ich Troje, po czym próbowała swoich sił w aktorstwie. Później rozpoczęła swoją karierę jako piosenkarka. Podczas swoich koncertów śpiewała zawsze z playbacku, natomiast udział w festiwalu w Sopocie wiąże się z wykonaniem utworów na żywo. Jej wykon udowodnił, że Mandaryna nie umie śpiewać, a jej wpadka została zapamiętana na długie lata. Po wielu latach od wpadki popularny okrzyk “Znacie EWRY NAJT?!” stał się zabawną częścią występów Mandaryny.

#2 Joanna Moro

Joanna Moro wykonała piosenkę Army of Lovers  pt. “La Plage De Saint Tropez” podczas finału Wakacyjnej Trasy Dwójki. Joanna, która na co dzień jest aktorką, sfałszowała utwór oraz pomyliła słowa. Występ pozostawił spory niesmak. Zobaczcie sami!

#3 Maryla Rodowicz i Dawid Kwiatkowski

Maryla Rodowicz wraz z Dawidkiem Kwiatkowskim wystąpili wspólnie w programie śniadaniowym pt. “Pytanie na śniadanie”. Podczas programu wykonali utwór w wykonaniu Lady Gagi i Bradleya Coopera pt. “Shallow” pochodzący z filmu “Narodziny Gwiazdy”. To kolejny wykon, który nie przypadł do gustu słuchaczom i spotkał się z ogromną krytyką.

#4 Edyta Górniak

Edyta Górniak uważana jest za jedną z najpopularniejszych i najbardziej utalentowanych artystek na polskiej scenie muzycznej. Nie ulega to wątpliwości, gdyż jej głos ma szeroką skalę i cztery oktawy. Natomiast hymn narodowy podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w 2002 roku w wykonaniu Edyty Górniak był największą wpadką wokalistki. Po jej występie na mistrzostwach, pojawiało się wiele komentarzy, w których nie szczędzono słów krytyki m.in. “hańba”, “zbezczeszczenie hymnu”. Przypomnijmy jej wykonanie.