Młody Matczak rozlicza styczniowe zatrzymanie

Warszawski raper od kilku dni nie schodzi z pierwszych stron ogólnopolskich portali. Wszystko przez wydarzenia z początku tego tygodnia, kiedy to Mata zorganizował spontaniczny koncert na schodkach. Wydarzenie miało zostać powtórzone dzień później, jednak występ został uniemożliwiony przez policję. Po wszystkim muzyk opublikował oświadczenie, w którym zaczepił m.in. Rafała Trzaskowskiego czy zarząd PGE Stadionu Narodowego.

Zobacz też: Koncert Maty zablokowany. “PGE Narodowy, może pozwolicie w końcu mi u siebie zagrać?”

Jak się okazało, koncertowe ruchy rapera to dopiero początek burzy. W piątkowe popołudnie Mata opublikował w sieci utwór “Patoprohibicja – 28.01.2022”. Matczak w bezpośredni sposób relacjonuje w utworze wydarzenia z 28 stycznia tego roku, kiedy to został zatrzymany przez policję. Artysta miał mieć wtedy przy sobie gram marihuany. Zdarzenie szybko otrzymało łatkę politycznego zatrzymania, a to wszystko ze względu na wyjątkowe okoliczności. Dzień przed ujęciem ojciec rapera, prawnik Marcin Matczak, miał otrzymać połączenie z anonimowego numeru, w którym usłyszał, że jego syn nie żyje. Sam Mata, szczęśliwie, do dzisiaj jest cały i zdrowy.

Patoprohibicja to ukłon w stronę Molesty i Jamala

Chociaż utwór cechuje bezpośrednia, surowa liryka, to “Patoprohibicji” nie brakuje smaczków muzycznych. Sampel jak i tytuł numeru bezpośrednio odnosi się do hitu legendarnej Molesty Ewenement – 28.09.97, który traktuje o nieuzasadnionej brutalności ze strony policji. Co ciekawe, zarówno zatrzymanie Matczaka jak i historia z kawałka Molesty działy się w okolicach 28. dnia miesiąca.

Zobacz też: Mata zatrzymany. Czy młody raper miał przy sobie narkotyki?

Kolejnym hołdem dla starszego pokolenia jest zapożyczenie refrenu z “Policemana”, czyli największego szlagieru zespołu Jamal. Utwór przez lata dorobił się tytułu nieformalnego hymnu wszystkich zwolenników legalizacji marihuany.

Patoprohibicja – 28.01.2022 jest już dostępna w serwisach streamingowych.