Burza po nowym singlu Doroty Masłowskiej. Żulczyk: “polska młodzież na nas sra”
Autorka “Wojny Polsko-Ruskiej” w nowym labelu SBM
Dorota Masłowska to bez wątpienia jedna z najbardziej wyrazistych osobistości polskiej kultury. Po raz pierwszy zrobiło się o niej głośno w 2002 roku, kiedy to mając zaledwie 19 lat wydała “Wojnę Polsko-Ruską pod Flagą Biało-Czerwoną”. Jest laureatką nagrody “Nike” oraz osobą odznaczoną Krzyżem Zasługi oraz Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Zobacz też: Koncert Maty zablokowany. “PGE Narodowy, może pozwolicie w końcu mi u siebie zagrać?”
W 2014 roku zadebiutowała jako piosenkarka, kiedy pod pseudonimem Mister D. wydała album “Społeczeństwo jest niemiłe”. Teraz artystka wróciła do branży muzycznej. W sieci można już przesłuchać singiel “Motyle”, który ukazał się nakładem nowo powstałego labelu SBM A., czyli nowej odnogi SBM Label. Spekuluje się, że “A.” ma się skupić na promowaniu artystów niezwiązanych ściśle z muzyką rapową, która jest charakterystyczna dla wytwórni powołanej przez Solara i Białasa.
“Motyle” wzbudzają skrajne emocje. Masłowska odpowiada hejterom.
Za produkcję “Motyli” odpowiada sam Solar, a w krótkim klipie fani mogą zobaczyć m.in. Białasa czy Lanka. Rapowe towarzystwo nie przełożyło się jednak na brzmienie i klimat utworu, który bardziej przypomina Mister D. niż dotychczasowe wydawnictwa artystów związanych z SBM. To właśnie ten “rozjazd” oczekiwań przyczynił się do wybuchu fali krytyki wobec Masłowskiej. “Jak Solar ogłosił nowa artystkę ABSOLUTNIE WYJĄTKOWA, nie spodziewałem się że będzie absolutnie wyjątkowo asluchalna. Brawo macie mnie“, “Tyle dobrych artystów w podziemiu właśnie dostało wielką mele na twarz”, “To nie muzyka na ten kanał 🙂 tu młodzież lubi kicz a raczej w kur*e KICZU! czekam na kolejne i wtedy będę się wypowiadał” – to tylko niektóre z komentarzy pod singlem Doroty.
Czy “Motyle” naprawdę są tak złe jak piszą internauci? Na pewno nie jest to piosenka dla każdego, jednak nie można odmówić Masłowskiej tego, że stworzyła niebanalny, nacechowany emocjami utwór. Do sprawy odniosła się sama artystka. “Myślę sobie, że 20 lat temu słyszałam słowo w słowo (może trochę lepsza ortografia) to samo. Że ch**nia, g*wno, sraka, co to za sztuka, tylu jest utalentowanych, kto ją r*cha i że taka brzydka. Wtedy skotłowali się odbiorcy starsi, po 20 latach ten sam zestaw figur szachowych wychodzi z młodych głów” – czytamy na Instagramie piosenkarki.
W obronie Masłowskiej stanęło wiele osób związanych z literaturą, muzyką alternatywną czy po prostu sympatyzujących z jej dotychczasową twórczością. W wielu opiniach mocno po głowie dostają młodzi odbiorcy, którym zarzuca się, że “jeśli na co dzień słuchają tylko rapu to nie będą w stanie docenić kunsztu Doroty”. Do całej debaty odniósł się pisarz Jakub Żulczyk.
Drogie koleżanki i koledzy krytyczki i krytycy muzyczni, rozumiem że jesteście wstrząśnięci że fani Maty i Bedoesa zareagowali na nowe rapowe emanacje znanej pisarki gromkim “co to za gówno”, ale nie idźcie tą drogą. Jak rozumiem, uświadomiliście sobie teraz że nasza młodzież to bezmózgie krwiożercze bestie i nienawidząca kultury polskiej tłuszcza. Normalnie szok jak po wyborach w 2015. Uwaga drodzy: polska młodzież na nas sra.
pisze na swoim Facebooku autor “Ślepnąc od Świateł”.
“Motyle” zostały wyświetlone już 380 tysięcy razy. Pod klipem znajdziemy ponad 5800 komentarzy.
