Polskie produkcje na Netflixie raczej nie kojarzyły nam się na początku zbyt dobrze. Na start otrzymaliśmy kiepski serial jakim był “1983“. Produkcji tej zdecydowanie brakowało głębi oraz większego dopracowania wątków fabularnych. Potem otrzymaliśmy po prostu tragiczny i szkodliwy film jakim było “365 dni“. Od tego momentu jednak sytuacja wydaje się nieco zmieniać. Bardzo ciepło przez fanów został przyjęty film pt. “Jak pokochałam gangstera“, który niejako zdarł z polskich produkcji łatkę nieudanych i niewartych uwagi.

Tendencję tę najprawdopodobniej podtrzyma polska komedia pt. “Pod Wiatr“. Film w reżyserii szwedzkiego twórcy, Kristoffera Rusa jest odtwarzany na całym świecie i to w zawrotnej liczbie godzin.

Sam Netflix nie wierzył w sukces jaki odniesie produkcja. Próżno było szukać jakiejkolwiek kampanii marketingowej, a nawet światła dziennego nie ujrzał żaden zwiastun reklamowany szyldem Netflixa. Film trafił po prostu do serwisu streamingowego…i każdy zaczął go oglądać.

Na ten moment produkcja zajmuje 3 miejsce w ogólnoświatowym zestawieniu produkcji nieanglojęzycznych Netflixa i wydaje się, że “Pod Wiatr” ma szansę piąć się tylko wyżej. Fani z całego świata dosłownie nie odchodzą od ekranów swoich smartfonów, telewizorów czy laptopów oglądając film. Na ten moment łączny czas odtwarzania filmu w serwisie wynosi niemal 11 milionów godzin.

Co ciekawe zdania krytyków nie są zbytnio pochlebne o filmie. Polscy krytycy w swojej ocenie filmu nie dają mu więcej, niż 4/10 oraz podkreślają jego banalność i schematyczność. Jak widać nie przeszkadza to jednak fanom, dla których te elementy nie są nazbyt istotne.