Nowy Avatar przebił miliard. Ile ostatecznie zarobi dzieło Camerona?
Druga część Avatara to bezapelacyjnie najgłośniejsza kinowa premiera tego roku. Pierwsza odsłona filmu, w reżyserii Jamesa Camerona stała się najbardziej dochodowym filmem w historii, a druga część ma szansę nawiązać do tego sukcesu.
Opinie na temat filmu są różne – na ogół chwali się naprawdę wysokiej jakości CGI oraz aspekty wizualne, natomiast zdaniem wielu kuleje tutaj scenariusz. Czy jest to zaskakujące? raczej nie. Avatar już w przypadku pierwszej odsłony miał na celu przede wszystkim cieszyć oko, a nie dać widzowi przekonującą historię.
Zobacz też: Avatar 2 podbija sale kinowe. Wszystko dzięki niesamowitym efektom specjalnym?
Tak jest i tym razem, a wizualna strona filmu naprawdę może urzekać. Na pierwszy rzut oka widać ogromny budżet jakim dysponuje marka, a to sprawia, że widzowie chętnie udają się do kin na seans. W ciągu 13 dni od premiery Avatar: Istota Woda zebrał pokaźną sumkę, a wydaje się, że w tej kwestii może być tylko lepiej.
Miliard na koncie Avatara
Dokładnie tyle do tej pory zarobił najnowszy hit. Co ciekawe, uważa się, że liczba ta będzie stale rosnąć, a sceptyczne podejście do box office produkcji można włożyć między bajki.
Zobacz też: Ile Matt Damon stracił na tym, że zrezygnował z “Avatara”?
Najważniejszym wskaźnikiem dla Avatara: Istoty Wody są obecnie niskie spadki frekwencji. Nierzadko zdarza się tak, że po początkowym okresie fani tracą zainteresowanie daną produkcją, w przychody z biletów zaczynają drastycznie spadać. Tak w przypadku tego filmu nie będzie. Avatar: Istota Woda cały czas utrzymuje stabilną frekwencję, a to oznacza dalsze wpływy.
Analitycy szacują, że film może zarobić od 1,6 miliarda dolarów, do 1,9 miliarda dolarów. Jeżeli produkcji uda się przebić spekulowaną górną granicę, to zostanie on najbardziej dochodowym tytułem od początku pandemii. Raczej niemożliwym będzie dogonienie sukcesu pierwszej części (2,9 miliarda dolarów), lecz i bez tego twórcy będą mogli ogłosić ogromny sukces.