Do tej pory Marvel kojarzył nam się niemal z niekończącym się pasmem sukcesów – Avengersi, którzy byli gigantycznym sukcesem, świetny start platformy z serialami, a także ukochany przez fanów Spider-Man.

Zobacz też: Eternals zablokowane na Bliskim Wschodzie. Powodem orientacja seksualna jednej z postaci

Nic co dobre nie może trwać jednak wiecznie, a wpadka kiedyś musi się zdarzyć. Dla giganta filmowego jest nim zdecydowanie film “Eternals“. Produkcja trafiła do kin w październiku poprzedniego roku i od początku nie rokowała dobrego wyniku. Pierwszym gwoździem do trumny filmu były przede wszystkim kiepskie opinie jakie wychodziły z ust krytyków. Ci postanowili nie zostawić suchej nitki na “Eternals”.

Drugą kwestią jest tutaj pandemia, lecz ten argument trzeba jednak brać z niewielkim przymrużeniem oka. W październiku ludzie nie bali się już tak bardzo chodzić do kina jak na początku pandemii. Do tego naprawdę dobry wynik takich filmów jak “Spider-Man: No Way Home” pokazuje, że da się zachęcić ludzi do pójścia do kin, mimo koronawirusa.

Jak sprawa wygląda finansowo? W próżni wynik jaki osiągnął na całym świecie “Eternals” nie jest zły, wszak zarobienie 400 milionów dolarów to marzenie niejednej wytwórni. Inaczej sprawa wygląda jednak jeśli porównamy ją z budżetem jakim dysponowała produkcja. Na realizację przedsięwzięcia MCU wyłożyło aż 200 milionów dolarów, co oznacza, że film zarobił zaledwie dwa razy tyle. Taki wynik jest już dla MCU zdecydowanie porażką, wytwórnia liczyła najprawdopodobniej na przynajmniej kilkukrotne przebicie tego, co musiała zainwestować.