Emma Corrin to aktor/ka, która zyskała ogromną popularność dzięki roli księżnej Diany w popularnej produkcji Netfliksa “The Crown”. Od tamtej pory cieszy się dużym uznaniem zarówno wśród fanów serialu, jak i krytyków. Wielu twierdzi, że jej kreacja Królowej Ludzkich Serc (jak nazywa się Dianę Spencer) jest najlepszą, jaka dotychczas pojawiła się w filmach lub serialach.

Zobacz też: Netflix zdeklasował konkurencję. Ogromne zwycięstwo platformy podczas gali Emmy 2021

Emma Corrin niespełna rok temu wyznał/a, że identyfikuje się jako osoba niebinarna i posiada dwie tożsamości płciowe. O fakcie poinformował/a na swoim Instagramie, publikując wymowne zdjęcie z piersiami owiniętymi owijkami bokserskimi.

“Płeć nie jest czymś, co jest stałe”

Aktor/ka udzieliła obszernego wywiadu na łamach najnowszego “Vogue”, w którym wyjaśnił/a powody swojej decyzji i opisał/a drogę, jaką przeszła.

Czuję się o wiele bardziej widziany/a, gdy mówi się o mnie “oni”, ale moi najbliżsi przyjaciele wciąż mówią o mnie “ona” i nie mam nic przeciwko, ponieważ wiem, że mnie znają. Moim zdaniem płeć nie jest czymś, co jest stałe i nie wiem, czy kiedykolwiek będzie. Zawsze może być w tym jakaś płynność.

– wyznał/a w wywiadzie.

Emma Corrin powiedział/a również, że otrzymał/a wiele wsparcia od najbliższych. Jej/jego brat doskonale rozumiał jej/jego rozterki, ponieważ sam jest biseksualny. Corrin dodał/a również, że długo zmagał/a się z kwestią określenia siebie w ramach jednej płci, aż w końcu zrozumiał/a, że wcale nie musi tego robić.

Moja podróż była długa i wciąż mam długą drogę do przebycia. Myślę, że społeczeństwo jest przyzwyczajone do definiowania siebie i zajęło mi dużo czasu, zanim zdałem/am sobie sprawę, że istnieję gdzieś pośrodku i nadal nie jestem pewien/na, gdzie dokładnie jestem.

– podsumował/a.

Emma Corrin nie jest jedyną gwiazdą show-biznesu, która otwarcie przyznała się do płynności płciowej. W podobny sposób opisali się m.in. Demi Lovato i Sam Smith.

Wyświetl ten post na Instagramie