Dlaczego Justin Bieber odwołał wszystkie koncerty? Internauci mają swoją teorię
Najnowsza trasa koncertowa Justina Biebera – Justice World Tour praktycznie od początku miała spore problemy z realizacją. Koncerty pierwotnie miały się odbyć w 2020 roku, jednak były kilkukrotnie przekładane, m.in. z powodu szalejącej pandemii koronawirusa.
Później, kiedy nie było już lockdownu, gwiazdor musiał odwołać część występów, ponieważ na szaleństwo na scenie nie pozwalał mu stan zdrowia.
Zobacz też: Bieber znalazł się na czarnej liście Ferrari. Dostał zakaz jeżdżenia i kupowania aut tej marki
Polscy fani mieli jednak nadzieję, że koncert zaplanowany na 25 marca 2023 roku się odbędzie. Okazało się, że podobnie jak cała europejska część trasy, również występ w Krakowie został odwołany. Jako oficjalny powód ponownie podano kłopoty zdrowotne Justina Biebera.
Internauci mają jednak inną teorię. Część fanów jest zdania, że w rezygnacji z koncertów maczała palce żona wokalisty, Hailey Bieber – tym bardziej, że informacja o odwołaniu występów pojawiła się w samym środku afery pomiędzy obecną i byłą partnerką gwiazdora.
Zobacz więcej:
Hailey Bieber zniszczyła Justina Biebera?
Fani wokalisty uważają, że rezygnacja z trasy koncertowej wcale nie jest spowodowana kłopotami ze zdrowiem. Jako główny powód podają natomiast żonę wokalisty, która miała manipulować nim i sprawić, żeby zrezygnował z tworzenia muzyki i występów na scenie.
Na TikToku pojawiły się teorie spiskowe, które wskazują na to, że Hailey ma bardzo toksyczną naturę i próbuje kopiować byłą dziewczynę swojego męża, może wiec równie dobrze “sterować” swoim partnerem.
Fani uważają jednak, że sprawa może być dużo prostsza – być może Justin po prostu docenił rodzinne życie i zaczyna pracować nad zakończeniem kariery lub przerwą. Muzyk niedawno skończył 29 lat, możliwe więc, że rzeczywiście zaczyna poważnie myśleć nad powiększeniem rodziny i skupieniem się na żonie.
Zobacz też: Balenciaga przeprasza za kontrowersyjną kampanię. “Inspiracja pedofilią”