Człowiek ze stali

Aleksiej Nawalny to lider antyputinowskiej opozycji. Człowiek na takiej pozycji musi mieć nerwy ze stali. Nawalny przez lata był obiektem oszczerstw, oskarżeń sądowych oraz politycznych nacisków. Nawalny to także niedoszły kandydat na Prezydenta Rosji w 2018 roku, którego kandydatura została odrzucona ze względu na polityczne wyroki.

Nawalny przeżył próbę otrucia. Czy Putin ma się czego bać?

Aktualnie polityk przebywa w Niemczech, gdzie został przeniesiony na prośbę jego rodziny. To pokłosie nieudanego zamachu na życie opozycjonisty w sierpniu 2020 roku.

Nawalny stracił przytomność na pokładzie samolotu z Tomska do Moskwy. Dopóki był na terenie Federacji Rosyjskiej, lekarze wykluczali próbę otrucia. Dopiero w Niemczech stwierdzono, że na Nawalnym użyto trucizny z grupy nowiczoków.

Zamknąć Nawalnego

Polityka muszą się bać na Kremlu. Władimir Putin zdaje sobie sprawę z tego jakim Nawalny jest zagrożeniem dla jego reżimu. W efekcie robi wszystko, aby zniechęcić opozycjonistę do powrotu. Tylko w grudniu minionego roku na Nawalnego złożono wniosek o zmianę jego kary w zawieszeniu na karę więzienia, a także założono mu nową sprawę karną. Powodem mają być rzekome matactwa przy fundacji polityka.

Aleksiej Nawalny, według zapowiedzi, na teren Federacji Rosyjskiej wróci 17 stycznia.