W zasadzie co miesiąc słyszymy o nowych wybrykach oraz zatargach z prawem Ezry Millera. Aktor ma na swoim koncie już m.in. kradzież, zarzuca się mu prowadzenie sekty, ukrycie matki z dzieckiem przed pomocą społeczną, a także chodzenie z bronią po ulicy.

Zobacz też: Kolejne problemy Ezry Millera. Co z premierą “The Flash”?

Gdy Ezra Miller wchodził na “aktorski rynek” Hollywood zapowiadał się na gwiazdę młodego pokolenia. To wszystko zaowocowało tym, że Warner Bros postanowił obsadzić go w roli tytułowego Flasha.

Teraz jednak wydaje się, że wytwórnia ma niemały problem, który musi jak najszybciej rozwiązać. Promocja filmu z aktorem, który zbliża się do zostanie “zcancelowanym” na pewno nie pokaże Warner Bros w dobrym świetle. Portal The Hollywood Reporter poinformował, że wytwórnia bierze pod uwagę trzy scenariusze rozwiązania tego problemu

Zobacz też: Cancel culture: tych aktorów już (raczej) nie zobaczymy na wielkim ekranie

Czy Flash zostanie skasowany?

Na ten moment pod uwagę bierze się trzy scenariusze: pierwszy z nich zakłada, że aktor poszuka profesjonalnej pomocy psychologicznej, a następnie udzieli wywiadu, w którym wyjaśni swoje skandaliczne wybryki. Takie swoiste katharsis ma sprawić, że Warner Bros w ograniczonym stopniu będzie dalej promowało film twarzą aktora, a sam Flash trafi do kin.

Druga opcja zakłada, że Miller nie podda się pomocy psychologicznej. Wtedy aktor nie będzie brany w ogóle pod uwagę w kwestii promocji nadchodzącej produkcji. Zakończy się także jego przygoda jako Flash w kolejnych filmach. Warner Bros wypuści Flasha do kin, lecz w kolejnych odsłonach zmieni aktora wcielającego się w Barry’ego Allena.

Ostatni scenariusz jest bezprecedensowy, a jednocześnie najbardziej stanowczy. Warner Bros po prostu rezygnuje z wypuszczenia Flasha do kin, a zarazem nie decyduje się na ponowne nakręcenie filmu. W efekcie ponad 200 milionów dolarów zostanie po prostu wyrzucone do kosza. Takiej sytuacji światowe kino do tej pory nie poznało.