Wczoraj minął tydzień od wybuchu wojny na Ukrainie. Wojska Federacji Rosyjskiej barbarzyńsko dokonały inwazji militarnej na miasta takie jak Odessa, Kijów czy Charków. Na całym świecie odbywają się protesty antywojenne. Również wielu Rosjan w swoich miastach organizuje takie wydarzenia.

Zobacz również: Rosjanin spalił swój paszport w ramach solidarności z Ukrainą

Służba w Donbasie karą dla protestujących

Ilość strajków przeciwko wojnie na Ukrainie, które są organizowane w Rosji, przerosła oczekiwania policji. Niestety osoby biorące udział w protestach zostają zatrzymywane i nakładane są na nie represje. Do celi więziennych trafiają nawet małe dzieci.

Zobacz również: Młodociani przestępcy? W Rosji zatrzymano 5 dzieci za protest przeciwko wojnie

Protesty nie podobają się nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosja. Andriej Ługowoj i Jarosław Niłow do Dumy Państwowej złożyli projekt ustawy dotyczący wysyłania protestujących przeciw wojnie do służby wojskowej w Donbasie. O swoim pomyśle wypowiedzieli się w takich słowach:

Są w naszym kraju ludzie, którzy nie zgadzają się na prowadzenie operacji wojskowej i są gotowi łamać prawo, dążąc do jej powstrzymania. Umyślnie rozpowszechniają nieprawdziwe informacje o przebiegu operacji, w każdy możliwy sposób starają się zdyskredytować nasze siły zbrojne i przywództwo polityczne kraju, wzywają do nałożenia sankcji na Rosję, dopuszczają się innych nielegalnych czynów, tj. faktycznie sprzeciwiają się ustanowieniu pokoju i bezpieczeństwa na terytoriach republik donieckiej i ługańskiej. Wydaje się, że takie osoby powinny na własne oczy zobaczyć, co reżim kijowski zrobił na terytorium tych republik

Twórcy projektu ustawy