Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump poinformował, że w najbliższy czwartek, 24 sierpnia sam zgłosi się do aresztu. Oddanie się w ręce władz stanu Georgia jest związane z zarzutami Trumpa o próbie zmiany wyniku przegranych przez niego wyborów prezydenckich. 

Zobacz też: Donald Trump z kolejnymi zarzutami! Chodzi o niejawne dokumenty

Donald Trump nie ma wątpliwości, że otrzymywane zarzuty mają związek z chęcią kandydowania w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 2024 rok.

“Możecie w to uwierzyć? Pojadę w czwartek do Atlanty w Georgii, by zostać aresztowanym przez radykalnie lewicową prokurator okręgową Fani Willis” — napisał były prezydent na swoim profilu społecznościowym TRUTH Social.

Trump poinformował, że ma zostać oskarżony za pewną rozmowę telefoniczną, podczas której namawiał sekretarza stanu Georgii do oceniania wyborów jako sfałszowane. Nalegał również, żeby znaleźć 11 780 głosów na swoją korzyść. 

Kaucja albo areszt

Wczoraj, 21 sierpnia sąd w Atlacie poinformował, że były prezydent USA, aby uniknąć aresztu musi wpłacić kaucję w wysokości 200 tys. dol. W innym wypadku zostanie pozbawiony wolności.

Jak się okazuje, Trump konsekwentnie trzyma się swojej strategii i planuje w najbliższy czwartek oddać się w ręce władz stanu Georgia.

Zobacz też: Donald Trump publikuje w książce prywatny list od króla Karola III, bez jego zgody!