Tomasz Lis jest w szpitalu, miał czwarty udar mózgu
Tomasz Lis to wybitny dziennikarz oraz publicysta, wielokrotnie odznaczony prestiżowymi nagrodami na rzecz wolności słowa w Polsce oraz niezależnego dziennikarstwa. Wczoraj w swoich mediach społecznościowych zaniepokoił fanów informacją o przejściu kolejnego udaru.
Zobacz więcej: Córce Tomasza Lisa grożono śmiercią
Zobacz więcej: Dzień Nauczyciela 2022. Najlepsze teksty pedagogów
Dziennikarz, przeszedł już w swoim życiu trzy udary, a mimo to nie zwalnia tempa. W miniony weekend przebiegł maraton w Chicago i ukończył World Marathon Majors, czyli sześć największych maratonów na świecie: w Tokio, Chicago, Berlinie, Londynie, Nowym Jorku i Bostonie. Do tej pory takiego wyczynu dokonało 70 Polaków.
O publicyście było ostatnio głośno, z uwagi na jego odejście z Newsweeka. To właśnie wtedy padły podejrzenia w kierunku byłego naczelnego o mobbing. Jednakże Państwowa Inspekcja Pracy nie zauważyła nieprawidłowości w procedurach antymobbingowych. Sprawą zajmuje się prokuratura okręgowa.
Niestety, udar to jedna z najniebezpieczniejszych przypadłości, które są coraz częstszą przyczyną śmierci Polaków. Każdy udar, niezależnie od występujących objawów lub stopnia ich nasilenia, jest uznawany za stan potencjalnie zagrażający życiu. Jeśli zauważymy u chorego niepokojące objawy, należy natychmiast wezwać pomoc medyczną.
Internauci zarzucili dziennikarzowi nieodpowiedzialne zachowanie:
nie jestem zwolennikiem biegania w wysokim tętnie, rachunek zysków i strat jest zbyt niepewny, gratuluje ukończenia
Internauta
Eee tam, sport to proszenie się o wypadki. Wolę leżeć na kanapie-tętno książkowe.
Internauta