Dziecko z okładki “Nevermind” pozywa zespół Nirvana. Chodzi o… dziecięcą pornografię

Nevermind
Bardzo ciężko wyobrazić sobie historię współczesnego rocka bez Nirvany. Muzycy ze Seattle na zawsze zrewolucjonizowali gatunek i stali się niekwestionowanymi propagatorami grunge’u. Zespół zapracował na swoją długowieczność nie tylko przebojową, surową muzyką, ale również dzięki charakterystycznej warstwie wizualnej. Logotyp zespołu do dzisiaj gości na milionach koszulek i naszywek na całym świecie i śmiało można go zaliczyć do jednego z najbardziej rozpoznawalnych materiałów towarowych na świecie.
Jeszcze większą popularność zyskała okładka drugiego studyjnego albumu grupy, Nevermind. Fotografia z 4-miesięcznym dzieckiem, które sięga pod wodą po banknot to prawdopodobnie najsłynniejsza okładka w historii muzyki popularnej. Sam album do dzisiaj uchodzi za najważniejszy w historii Nirvany.
Dziecko z legendarnej okładki pozywa zespół
Jak się jednak okazuje, kultowa okładka już wkrótce może być źródłem poważnych problemów. Spencer Elden, bohater okładki ma dzisiaj 30 lat i postanowił wkroczyć z zespołem i jego otoczeniem na drogę sądową. Według Amerykanina, sposób w jaki został ukazany na okładce to promocja dziecięcej pornografii, a samo zdjęcie miało zostać wykorzystane bez zgody rodziców.
Pozwane zostało łącznie 17 osób, wśród których są członkowie zespołu, zarządca majątku zmarłego lidera zespołu, Kurta Cobaina oraz przedstawiciele wytwórni płytowej oraz agencji artystycznej współpracującej z zespołem. Elden domaga się od każdej z osób po 150 tysięcy dolarów.
Wśród fanów zespołu dominuje oburzenie na działania 30-latka. Wielu internautów zarzuca Eldenowi cyniczną próbę zarobku na legendarnym zespole, a także wypomina mu hipokryzję i sprzeczne zeznania. Fani momentalnie przypomnieli 2016 rok, kiedy Spencer Elden zrekonstruował słynne zdjęcie z okazji 25-lecia premiery Nevermind.

Dodatkowo stwierdzenie o bezprawnym wykorzystaniu zdjęcia nie pokrywa się z powszechnie znaną historią albumu. Internauci wskazują na to, że autor fotografii był przyjacielem rodziny, a zdjęcie zostało sprzedane za 200 dolarów.
Spencerowi zarzuca się, że próbuje celowo wytworzyć kontrowersję by uzyskać korzyść materialną, pomimo że w przeszłości sam chętnie korzystał z popularności Nirvany.