Ben Stiller i Sean Penn już nie pojadą do Rosji. To “kara” za wspieranie Ukrainy
Rosja raczej nie należy do najchętniej wybieranych kierunków wakacyjnych, zwłaszcza w środowisku amerykańskich aktorów. Jest wiele ciekawszych miejsc na świecie, w których chętnie wypoczywają celebryci. Rosyjski rząd uważa jednak, że zakaz wjazdu do Rosji może być “karą”, bo właśnie zablokował dostęp do swojego kraju dwóm popularnym gwiazdom kina.
Zobacz też: Rosjanie “zbojkotwali” Cyberpunka. Efekt? Gra jest najchętniej kupowaną grą w Rosji
Czy amerykańscy aktorzy marzą o urlopie w Irkucku?
Mowa o Seanie Pennie i Benie Stillerze, którzy znaleźli się na nowej liście osób objętych sankcjami Kremla. To 25 osób z amerykańskim obywatelstwem (głównie polityków i przedsiębiorców), którzy otrzymali dożywotni zakaz wjazdu do Rosji. Dlaczego na liście znaleźli się aktorzy, którzy mają z pozoru niewiele wspólnego z polityką zagraniczną? Ben Stiller i Sean Penn trafili na “niechlubną” listę, ponieważ czynnie wspierają walczącą z najeźdźcą Ukrainę.
Sean Penn wspierał naród ukraiński na długo przed rozpoczęciem obecnego konfliktu zbrojnego. Aktor w 2021 roku odwiedził żołnierzy, którzy znajdowali się na linii frontu w okolicy Doniecka. 24 lutego tego roku pojechał do Ukrainy ponownie, aby nakręcić film dokumentalny o rozgrywającej się tam tragedii.
Drugi z aktorów objętych sankcjami, czyli Ben Stiller, również czynnie zaangażował się w pomoc walczącej Ukrainie. Aktor wielokrotnie odwiedzał zarówno dowódców, jak i uchodźców wojennych – również tych szukających schronienia w Polsce, działając jako ambasador dobrej woli z ramienia ONZ.
Obaj aktorzy nie są jednak jedynymi, którzy wspierają Ukrainę i otwarcie przeciwstawiają się działaniom Kremla, więc lista prawdopodobnie niedługo powiększy się o kolejne nazwiska. Cóż, wygląda na to, że amerykańscy celebryci, którzy “marzyli” o wakacjach w Rosji, będą musieli obejść się ze smakiem.
Zobacz też: Angelina Jolie odwiedziła Lwów. Nagranie stało się hitem sieci