Zawodnicy Legii pobici przez pseudokibiców. Nazwali to “wymierzeniem sprawiedliwości”
Legia Warszawa przeżywa obecnie chyba największy kryzys w swojej historii. Stołeczna drużyna okupuje na ten moment ostatnią pozycję w tabeli, trenerami żongluje się jak piłeczkami, a i sama atmosfera w drużynie nie należy do najlepszych. Teraz doszło jednak do wydarzenia, które może przelać czarę goryczy i jeszcze bardziej wpłynąć na kryzys Legii.
Zobacz też: Legia Warszawa znowu przegrywa. Cały internet śmieje się z Mistrza Polski.
Wczoraj o godzinie 15:00 Legia Warszawa mierzyła się z Wisłą Płock na wyjeździe. Stołeczna ekipa przegrała to spotkanie 1:0 i w związku z remisem Warty Poznań spadła na ostatnią pozycję w tabeli. Rozwścieczyło to pseudokibiców Legii, którzy postanowili “ustawić do porządku” zawodników swojej drużyny.
O sprawie poinformował dziennikarz Interii, Sebastian Staszewski. Według jego informacji pseudokibice Legii mieli pojechać za klubowym autobusem, który wiózł piłkarzy do Centrum Treningowego Legii. Potem oprawcy wdarli się do klubowego autobusu i rozpoczęli proces “wymierzania sprawiedliwości”.
Dziennikarz skontaktował się z kilkoma zawodnikami, lecz Ci nie chcieli mówić o jakichkolwiek szczegółach. Takie zachowanie nie dziwi, w końcu przez zawodników musiał przemawiać strach. Doniesienia mówią o tym, że uderzonych zostało co najmniej dwóch zawodników: Mahir Emreli oraz Luquinhas.
Możliwe, że na dniach dowiemy się więcej szczegółów o całym zajściu, a także o innych zawodnikach, którzy mogli paść ofiarą napastników. Pewne jest jednak to, że to karygodne zachowanie pseudokibiców nie wpłynie pozytywnie na zawodników stołecznej drużyny.