Wraca Liga Europy UEFA. Co warto obejrzeć? - NoweMedium.pl

Wraca Liga Europy UEFA. Co warto obejrzeć?

O 18:55 czekają nas pierwsze mecze 1/8 finału Ligi Europy. Czeka nas kilka bardzo ciekawych spotkań jak np. Tottenhamu z Dinamem, czy Arsenalu z Olympiakosem. Meczem dnia jest jednak starcie dwóch światowych marek, Manchesteru United oraz AC Milanu.
fot. Uefa.com

W stawce zostało już tylko 16 drużyn, a w poprzedniej rundzie nie obyło się bez niespodzianek. Faworyzowane Napoli w którym występuje Piotr Zieliński odpadło w dwumeczu z Granadą. Zawiódł również Leicester City. Lisy zagrały bardzo słaby dwumecz przeciwko ekipie Slavii Praga i także zakończyły swoją przygodę na etapie 1/16 finału.

Rewanż za zeszły rok

fot. arsenal.com

W pierwszym z hitów 1/8 Ligi Europy czeka nas rewanż za poprzedni rok. Wtedy właśnie ekipy Arsenalu oraz Olympiakosu spotkały się w 1/16 finału rozgrywek, gdzie zwycięstwo odniosła drużyna z Grecji. Mecz ten będzie dla graczy Arsenalu sprawą honorową, a szczególnie dla kapitana Kanonierów Pierre’a Emericka Aubameyanga. Gabończyk w poprzednim starciu zmarnował w ostatnich minutach meczu szansę na bramkę, która mogła dać ekipie Arsenalu awans.

W tym starciu faworytem wydaje się mimo wszystko Arsenal. Podopieczni Mikela Artety, mimo bardzo nierównej dyspozycji w Premier League są lepszą drużyną, ze zdecydowanie lepszymi zawodnikami. Warto dodać, że Kanonierzy zajmują dopiero 10 miejsce w lidze i ich jedyną szansą na awans do europejskich pucharów jest zwycięstwo w Lidze Europy właśnie.

Utrzymać wysoką formę

fot. flickr.com

Przed podopiecznymi Jose Mourinho wydaje się teoretycznie łatwe zadanie. Zawodnicy Kogutów wydaje się, że wrócili na właściwe tory. Od ostatniej porażki w lidze udało im się zanotować trzy zwycięstwa z rzędu, w których łącznie strzelili 9 bramek i stracili tylko jedną.

Po drugiej stronie znajduje się absolutny hegemon ligi chorwackiej. Dinamo zgarnia tytuły mistrza kraju w sposób taśmowy, jednakże nie można się oszukiwać, że liga chorwacka stoi kilka poziomów niżej niż Premier League. Wydaje się więc, że jeśli wszystko pójdzie według przewidywań, to Tottenham zamelduje się w ćwierćfinale rozgrywek

Starcie potęg

fot. twitter.com/EuropaLeague

Jeszcze kilka lub kilkanaście lat temu nikogo z nas nie zdziwiłby taki finał Ligi Mistrzów. Rzeczywistość jest jednak inna i obie te drużyny spotykają się na innym etapie rozgrywek, a także w innych rozgrywkach. Losowanie przyniosło nam potencjalnie bardzo wyrównane spotkanie pomiędzy wiceliderami swoich lig. Obie drużyny notują dobry sezon, szczególnie zawodnicy z Mediolanu. Po kilku latach balansowania na granicy europejskich pucharów zajmują póki co miejsce premiujące grą w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie.

Ciężko wytypować faworyta tego spotkania, jednakże wydaje się, że kadrowo Manchester United przeważa nad swoimi rywalami. Obecność takich zawodników jak Bruno Fernandes na pewno działa tutaj na korzyść Czerwonych Diabłów. Wyniku pewnym być nie możemy, ale na pewno możemy spodziewać się świetnego widowiska.