Ile czekaliśmy na tę informację? Zdecydowanie za długo. Od momentu zakończenia umowy z Czesławem Michniewiczem kibice reprezentacji Polski byli zalewani nowymi nazwiskami w zasadzie co kilka dni.

Najpierw słyszeliśmy o opcji polskiej, Cezary Kulesza wspomniał o wielu nazwiskach – począwszy od Jacka Magiery, przez Ireneusza Mamrota, aż po Michała Probierza.

Zobacz też: Znamy polskich kandydatów na selekcjonera reprezentacji. Kogo wybierze Cezary Kulesza?

Szybko jednak okazało się, że to nie Polak obejmie funkcję szkoleniowca Biało-czerwonych, a trener zagraniczny. Faworytem był Herve Renard oraz Vladimir Petkovic. W przypadku tego drugiego wydawało się, że wszystko jest pewne i to właśnie Bośniak zostanie selekcjonerem – nic bardziej mylnego.

Potem pojawiło się nowe nazwisko, z Półwyspu Iberyjskiego. Paulo Bento był selekcjonerem Korei Południowej na katarskim mundialu i to on miał zostać nowym trenerem. Jak się okazało i tutaj medialne doniesienia okazały się błędne. Teraz jednak chyba jesteśmy już pewni, nowy selekcjoner wylądował w Warszawie, a jutro ma zostać ogłoszony na konferencji prasowej PZPN.

Zwycięzca Euro 2016 nowym selekcjonerem reprezentacji

Stało się! w Warszawie wylądował Fernando Santos. Wielu kibiców może kojarzyć to nazwisko, to właśnie ten szkoleniowiec trenował reprezentację Portugalii, gdy ta wygrywała Euro 2016. Portugalczyk spełnia wszystkie wymagania prezesa PZPN-u, Cezarego Kuleszy, a w szczególności na uwagę zasługują jego sukcesy z reprezentacją Portugalii.

Wszystko wskazuje na to, że to właśnie on obejmie pieczę nad polską kadrą. Wydaje się, że tym razem nie ma już mowy o pomyłce, a zdjęcie trenera na lotnisku w Warszawie dobitnie o tym potwierdza.

Zobacz też: Kulesza z oficjalną deklaracją. “Wiemy już, kto będzie selekcjonerem”

Wszystkiego dowiemy się jednak jutro. Cezary Kulesza w niedzielę poinformował o tym, że nazwisko nowego szkoleniowca poznamy na konferencji prasowej, która odbędzie się we wtorek.