Najbardziej nietypowe zwolnienie w piłce nożnej? Reprezentacja WKS zwolniła trenera w trakcie turnieju

Trwający właśnie Puchar Narodów Afryki śledzi obecnie cały piłkarski świat. Fani futbolu oraz piłkarscy skauci przyglądają się graczom, którzy brylują na turnieju.
Do tego grona na pewno nie zaliczymy Wybrzeża Kości Słoniowej, które jest gospodarzem całej imprezy. Popularne Słonie już od dawna nie są tą potęgą, co za czasów Didiera Drogby.
Zobacz też: Piłkarskie familie, czyli rodziny z piłką nożną we krwi
Nie da się jednak ukryć, że kibice mają pewne wymagania wobec gospodarzy turnieju. WKS jednak prezentuje się bardzo słabo – Słonie zajęły trzecie miejsce w grupie.
W efekcie poleciała głowa trenera Jean-Louisa Gasseta. Jest to o tyle zaskakujące, że jego drużyna pozostaje w grze i mimo trzeciego miejsca nie odpadła z turnieju.
Liczą na efekt nowej miotły, czy nie czytali regulaminu?
Taka sytuacja nie zdarzyła się chyba nigdzie. Po żenującej porażce z sensacją turnieju, Gwineą Równikową poleciała głowa trenera. Związek nie zamierzał przejść obojętnie wobec słabych wyników i pożegnał trenera.
Cała sytuacja wydaje się o tyle absurdalna, że tuż po zwolnieniu WKS nadal miał matematyczne szanse na awans. Konieczne były jednak korzystne wyniki w pozostałych spotkaniach.
Ostatecznie do tego doszło dzięki wygranej Maroka z Zambią. Ci drudzy spadli w klasyfikacji drużyn, które zajęły trzecie miejsce na piątą pozycję. W efekcie czołowe cztery ekipy wywalczyły awans do 1/8 finału PNA – wśród nich znalazło się Wybrzeże Kości Słoniowej.
Oznacza to, że WKS przystąpi do kluczowego spotkania z Senegalem z tymczasowym trenerem. Wszystko wskazuje więc na to, że Iworyjski związek piłkarski albo nie zapoznał się z regulaminem, albo liczy na “efekt nowej miotłły”