Liverpool jest już o krok od mistrzostwa Anglii. The Reds wykorzystali potknięcie Arsenalu

W tym sezonie pojedynek o mistrzostwo Anglii niemal od początku rozgrywa się między Arsenalem i Liverpoolem. Na pole position od wielu kolejek są The Reds, z kolei Kanonierzy zmuszeni byli do czekania na błąd rywali.
Kluczowa miała być 26 kolejka spotkań. Przed spotkaniami z tej kolejki Liverpool miał 8 punktów przewagi nad Arsenalem, a do tego Kanonierzy mieli zaległe spotkanie.
Przed Liverpoolem stało jednak trudne zadanie, a mianowicie starcie z Manchesterem City. Aby doskoczyć do rywali z Liverpoolu Arsenal musiał pokonać West Ham i liczyć na porażkę The Reds.
Stało się jednak całkowicie odwrotnie. To ekipa dowodzona przez Mohameda Salaha pewnie pokonała ekipę Pepa Guardioli na Etihad Stadium, z kolei Kanonierzy sensacyjnie przegrali z West Hamem na swoim terenie.
Liverpool na autostradzie do mistrzostwa Anglii
Wygrana z Manchesterem City i potknięcie Arsenalu sprawiły, że chyba wszyscy kibice pozbyli się złudzeń, kto w tym sezonie Premier League sięgnie po mistrzostwo Anglii.
Sytuacja w tabeli jest wręcz bezlitosna dla ekipy Mikela Artety. Kanonierzy mają wprawdzie jedno spotkanie zaległe, lecz do liderującego Liverpoolu tracą aż 11 punktów.
Zobacz też: Katastrofa w Arsenalu. Ekipa Mikela Artety musi sobie radzić bez kolejnego zawodnika
Do końca sezonu Liverpool ma jeszcze do rozegrania 11 spotkań w trakcie których zmierzą się jeszcze m.in. z Tottenhamem, Chelsea i Arsenalem. Kanonierów natomiast czekają spotkania z Manchesterem United, Chelsea oraz Liverpoolem.
Nawet jeśli Arsenal pokona Liverpool na Anfield i nadrobią stratę punktów z zaległego spotkania to nadal będą mieli aż 5 punktów straty do The Reds. Nie sądzę jednak, że Mohamed Salah dopuści do tego, aby Liverpool pogubił po drodze tyle punktów.