Lewy wskakuje na podium

Robert Lewandowski pokonał bramkarza przeciwników już w 9′ minucie meczu po fatalnym błędzie Mateo Musacchio, obrońcy Lazio. Dla Roberta była to już 4 bramka w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Jest ona o tyle przełomowa, że dzięki niej Lewy został już trzecim najlepszym strzelcem w historii Ligi Mistrzów. Polaka wyprzedza już “tylko” Cristiano Ronaldo i Lionel Messi.

Lewy ma na swoim koncie 72 trafienia w Lidze Mistrzów, a wyprzedzający go Messi i Ronaldo kolejno 119 i 134. Patrząc na to, że ta dwójka jest wciąż aktywna piłkarsko, a sam Lewandowski nie jest od nich dużo młodszy, może się okazać że ta dwójka jest już poza zasięgiem. Ostatecznie, Ronaldo i Messi to prawdopodobniej dwóch najlepszych piłkarzy w historii tej dyscypliny, więc bycie w klasyfikacji za nimi to żaden wstyd.

Łatwa przeprawa Bawarczyków

Bayern Monachium pod wodzą Hansiego Flicka to maszyna. Die Roten w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów to obrońcy tytułu oraz poważni faworyci do ponownego zwycięstwa. Wczorajszy mecz tylko podgrzał oczekiwania. Bawarczycy bez problemów pokonują Lazio na ich własnym stadionie 4 – 1. Oprócz Lewandowskiego, na listę strzelców wpisał się również Leroy Sane oraz Jamal Musiala. Czwarta bramka padła na samym początku drugiej połowy, po samobójczym trafieniu Francesco Acerbiego. Honor gospodarzy podratował Joaquin Correa.

W tej sytuacji, rewanż w Monachium będzie formalnością. Obydwa zespoły spotkają się ponownie 17 marca.