Konflikt w Manchesterze United? Skrzydłowy Czerwonych Diabłów wymusza transfer

Alejandro Garnacho zapowiadał się jako przyszły lider Manchesteru United. Argentyńczyk z kopa wszedł do pierwsze jedenastki ekipy z Old Trafford.
W wieku zaledwie 18 lat piłkarz pukał już do drzwi pierwszej drużyny, a później został jej pełnoprawnym członkiem. Ostatnie lata nie są jednak zbytnio udane dla piłkarza.
Zawodnik miał wejść na wyższy poziom, lecz z sezonu na sezon coraz bardziej obniżał loty. W efekcie klub postanowił zakupić Mathuesa Cunhe z Wolverhampton.
Sam Argentyńczyk wiedząc, że nie będzie pierwszym wyborem zdecydował się na odejście. Problem jest jednak w tym, że klub nie może dojść do porozumienia z potencjalnym nowym pracodawcą Garnacho.
Garnacho wymusza transfer?
Argentyńczyk ustalił już warunki kontraktu z Chelsea, lecz o wiele trudniej przebiegają negocjacje między ekipą ze Stamford Bridge a Manchesterem United.
To ewidentnie frustruje samego piłkarza, który wedle informacji Fabrizio Romano zaczął wymuszać transfer. Główny zainteresowany zapowiedział, że albo klub pozwoli mu odejść do Chelsea, albo ten nie zagra przez najbliższe pół roku lub rok w piłkę.
Zobacz też: Manchester United o krok od pozyskania nowego napastnika. To gwiazda RB Lipska!
Taka zapowiedź na pewno nie zostanie dobrze przyjęta w gabinetach klubowych i zamiast pomóc piłkarzowi, to może utrudnić mu odejście z klubu.
Manchester United nie jest pod ścianą, aby koniecznie teraz sprzedać Garnacho. Zawodnik ma ważny kontrakt aż do 2028 roku, a to oznacza, że Czerwone Diabły nie stracą go za darmo na koniec przyszłego sezonu.