Katar wprowadza zasady na mundial. Wśród nich zakaz głośnych dźwięków, homoseksualizmu i… randkowania?
Ten mundial będzie inny od wszystkich. Do tej pory najważniejszy turniej w piłce nożnej nigdy nie był rozgrywany zimą, nie miał tylu przeciwników, a zarazem nie był aż tak kontrowersyjny.
Od lat za katarskim mundialem ciągną się kontrowersje – szczególnie uwagę zwraca się na zjawisko tzw. “nowoczesnego niewolnictwa“. Mowa tutaj o imigrantach, którzy przybyli do Kataru, a którzy znajdują się pod pełną kontrolą swoich pracodawców – nie mogą oni zmienić pracy bez zgody poprzedniego szefa, a także potrzebują specjalnej wizy, aby móc opuścić kraj.
Zobacz też: Dania protestuje przed mundialem w Katarze. “Niewidzialne” stroje reprezentacji
Wizy wprawdzie już nie funkcjonują, lecz nadal na porządku dziennym są przypadki aresztowań pracowników, którzy opuszczą Katar bez zgody pracodawcy. Według danych mediów od 2011 roku w wyniku budowy stadionów miało zginąć aż 6500 pracowników.
Zdaniem wielu organizacja mundialu w Katarze, to największy grzech FIFY i dobitny przykład tego, że Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej patrzy jedynie na pieniądze, a nie na prawa człowieka.
Teraz wokół Kataru pojawią się kolejne kontrowersje, a to wszystko spowodowane zasadami, jakie mają obowiązywać na nadchodzącym mundialu. Fani, którzy zamierzają wybrać się na Bliski Wschód muszą liczyć się z tym, że tegoroczny Mundial będzie zdecydowanie inny niż każdy poprzedni.
Zakaz alkoholu, homoseksualizmu i bycia głośnym?
Zasady, które Katar chce narzucić kibicom są wręcz kuriozalne i niespotykane do tej pory na żadnym mundialu. Wielu będzie bronić decyzji organizatorów w związku z tym, że jako “goście” kibice powinni dostosować się do kultury i religii panującej w tym kraju, lecz rzeczywistość nie jest do końca czarno-biała.
Zobacz też: Katar 2022: 5 najładniejszych strojów na mundial i 5 o których wolelibyśmy zapomnieć
Takie zakazy jak brak alkoholu, czy zakaz “bycia głośno” są wręcz niepojęte dla fanów z Europy, Azji, czy obydwu Ameryk. Mundial to emocje oraz kibicowanie swojej ekipie, a to bardzo często łączy się z głośnym emocjonowaniem się, czy wspólnym świętowaniem zwycięstwa.
Swoją opinię na ten temat wyraziło wielu dziennikarzy oraz kibiców. Ich zdaniem Katar “wita nas”…ale tak naprawdę nie do końca.
Katar swoje zasady argumentuje poszanowaniem religii oraz kultury swoich obywateli, lecz w państwie, które za nic ma prawa człowieka, a także wykorzystuje imigrantów do niewolniczej pracy brzmi to, co najmniej karykaturalnie.