Bońkowi obrywa się za występ Polaków na EURO. Internet jest wściekły - NoweMedium.pl

Bońkowi obrywa się za występ Polaków na EURO. Internet jest wściekły

Internet nie zostawia suchej nitki na prezesie PZPN. Według kibiców, to właśnie Boniek jest winny bardzo słabego występu Polaków na Mistrzostwach Europy.
fot. PZPN

Zbigniew Boniek to legenda polskiego futbolu. Był on gwiazdą Juventusu w latach 80., gdzie razem z Michelem Platinim i Paolo Rossim tworzył trzon ekipy Starej Damy. W 1982 r. zajął on nawet trzecie miejsce w plebiscycie France Football na najlepszego piłkarza w 1982 r.

Przychodził jako potencjalny mesjasz

Zbigniew Boniek objął funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej po Grzegorzu Lacie. Katastrofalne EURO 2012, afery łapówkarskie w PZPNie, to był tylko wierzchołek góry lodowej. Kibice szczerze nienawidzili Grzegorza Lato, był dla nich ucieleśnieniem wszystkiego co najgorsze w polskiej piłce. Wtedy właśnie pojawił się Zbigniew Boniek. Z miejsca miał stać się mesjaszem dla polskiego futbolu. Obyty w światowym futbolu, ze znajomościami w UEFIE i do tego z wybitną karierą klubową. Wydawało się, że nic nie może pójść nie tak.

Za jego prezesury Polska dotarła do ćwierćfinału EURO 2016, co było największym sukcesem od kilkunastu lat. Bońka uważa się za najlepszego prezesa PZPN do tej pory, jednak nie jest to krystaliczny obraz. Powiedzmy sobie szczerze, poprzeczka była zawieszona naprawdę nisko – nijaka prezesura Michała Listkiewicza, a potem okraszona skandalami prezesura Laty. Mając takich “rywali” naprawdę trzeba było się postarać, aby nie zostać najlepszym prezesem PZPN w XXI w.

Internet nie ma litości

Już wybór Jerzego Brzęczka postawił w wątpliwość prezesurę Zbigniewa Bońka. Wybranie na selekcjonera trenera, który nie miał żadnych sukcesów, a co ważniejsze żadnego autorytetu budziło duże wątpliwości.

Okazało się, że były one słuszne. Brzęczek w trakcie 3 lat, gdy był selekcjonerem nie zrobił absolutnie nic, aby poprawić jakość gry polskiej reprezentacji. Prawdę mówiąc, trudno go też za to winić. Po prostu nie był on wystarczająco dobrym trenerem, aby objąć funkcję selekcjonera kadry narodowej.

Wtedy właśnie poszedł pierwszy ostrzał w kierunku prezesa PZPN. Kibice zadali pytanie – dlaczego tak późno został zwolniony Jerzy Brzęczek? Odpowiedź Zbigniewa Bońka dodała jeszcze oliwy do ognia. Od kilku lat miał przypiętą łatkę osoby o wybujałym ego, a stwierdzenie, że nie zwalnia się ludzi przed Świętami kibice uznali za karygodne. Teraz temat ten powrócił w osobie Paulo Sousy – Kibice zarzucają Bońkowi, że przez opieszałość prezesa selekcjoner nie miał praktycznie w ogóle czasu na przygotowanie kadry na Mistrzostwa Europy i, że to były zawodnik Juventusu jest winny temu, że pożegnaliśmy się z EURO już po fazie grupowej.

Warto odnotować, że jest to ostatnia kadencja Zbigniewa Bońka jako prezesa PZPN. Zapowiada się jednak na to, że nie odejdzie on w chwale prezesa, który poruszył polską piłkę do przodu. Bardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że zapisze się na kartach historii jako prezes, który był winny zmarnowania złotego pokolenia polskich piłkarzy.

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *