Rosyjski czołg przejechał auto z osobą w środku. Mężczyzna przeżył i zapowiedział co zrobi po wyjściu ze szpitala

Drugiego dnia wojny na Ukrainie doszło do okrutnego incydentu na jednej z ulic. Jeden z rosyjskich czołgów celowo przejechał auto z Ukraińcem w środku. Na szczęście mężczyzna przeżył atak i obecnie znajduje się w jednym ze szpitali.
Wywiad z mężczyzną
Ukraińscy dziennikarze przeprowadzili wywiad z mężczyzną. Opowiedział on, że podczas zdarzenia myślał tylko o tym jakie szczęście go spotkało, że nie podróżował z dziećmi. Dodał, że po tym jak czołg wjechał w jego auto, rozpoczęła się seria jeszcze trzech uderzeń.
Na drodze nie było żadnych samochodów. On ostro skręcił na mój pas i uderzył we mnie. Cofnął, potem uderzył jeszcze raz i jeszcze raz. Trzy razy. Całe szczęście, że jechałem sam. Co by było, gdyby w aucie były dzieci? Nie mogę sobie tego nawet wyobrazić.
Komentarz z wywiadu
53-latek zaczął również opisywać próbę wydostania go z auta. Okazało się, że wcale nie było to proste.
– Ludzie, którzy mi pomagali, chcieli wezwać straż pożarną. Ale najpierw podjęli samodzielną próbę. W końcu udało im się mnie wydostać. Moja klatka była uciśnięta przez poduszkę powietrzną. Utknąłem. Samochód był całkowicie zniszczony. Nie mogłem wyjąć lewej stopy. Lewa noga i ręka były połamane. W końcu zadzwonili po karetkę i zabrano mnie do szpitala
Komentarz z wywiadu
Plan po wyjściu ze szpitala
W Ukrainkach i Ukraińcach obudził się duch walki. Od dwóch tygodni zaciekle bronią swojego państwa. Ich defensywa jest bardzo silna i skuteczna. Mężczyzna został zapytany o to, co zrobi, jak wyjdzie ze szpitala. Bez chwili namysłu stwierdził, że będzie bronił ojczyzny.
Celem jest wyjść stąd. Zacząć chodzić na nowo. Zapiszę się do oddziałów obrony terytorialnej. Trzeba coś z tym zrobić.
Komentarz z wywiadu
Całą rozmowę z 53-latkiem można zobaczyć poniżej.