Podczas wczorajszej emisji programu Plan Dnia Magdalena Ogórek rozmawiała z wicemarszałkiem Senatu Markiem Pękiem (PiS). Tematem spotkania była m.in. rosnąca cena paliwa i oleju napędowego. Warto podkreślić, że na chwilę obecną litr paliwa na stacji Orlen kosztuje co najmniej 8 zł.

Zobacz: Magdalena Ogórek i rakiety, które z “Kaliningradu do Warszawy lecą 3 godziny”

Zobacz: Magdalena Ogórek uderza w Olgę Tokarczuk. Internet wyśmiewa dziennikarkę TVP Info

Jednak Telewizja Publiczna na wszystko znajdzie wytłumaczenie. Nawet na śrubowanie cen na polskim rynku paliw przez paliwowego giganta… Podczas programu Magdalena Ogórek podkreśliła że telewizja komercyjna po raz kolejny okłamała Polaków. Sprostowała, że Skarb Państwa ma w Orlenie 27 proc., a nie ponad 50. proc udziałów w związku z czym nie mogą “grać cenami”. To Putin gra na cenach. W całej Europie ceny benzyny idą w górę, a opozycja (…) okłamuje Polaków, mówiąc, że można coś zrobić z cenami paliw – dodała Ogórek, zwracając się do gościa w studiu.

Zobacz: Akcja “Blokujemy Orlen”. Wrocław na liście protestujących miast

Największe poruszenie w mediach wywołała wypowiedź dziennikarki tłumacząca dlaczego Orlen nie może obniżyć cen. Powód jest prosty… gdyby było taniej paliwo skończyłoby się w tydzień.

Wyjechało milion samochodów z ukraińskimi rejestracjami. Ci ludzie też tankują. Gdyby u nas benzyna była po 6 złotych, Orlen to podkreśla, tankowaliby u nas Niemcy, Czesi i paliwo skończyłoby się w tydzień. Trzeba jakoś trzymać ceny na tym rynku.

– tłumaczy Magdalena Ogórek

Zobacz: Magda Ogórek w obronie PGRów. Internauci komentują

Czy zgadzacie się z argumentacją Magdaleny Ogórek?