Cyrk wokół prawyborów w Konfederacji. Jeden z kandydatów miał przekupić wyborców… afterparty
Konfederacja już przygotowuje się do wyborów, które odbędą się w Polsce jesienią. Ugrupowania wchodzące w skład Konfederacji rozpoczynają przedwyborcze batalie, a także wybierają swoich kandydatów na poszczególne miejsca na listach wyborczych.
Szerokim echem odbiła się sytuacja, która miała miejsce w prawyborach w Krakowie. To właśnie tam, w ramach ugrupowania Nowa Nadzieja, o pierwsze miejsce na liście rywalizowali Konrad Berkowicz oraz Stanisław Żółtek.
Ostatecznie, wygrana w prawyborach przypadła Berkowiczowi, który wraz z prezesem ugrupowania, Sławomirem Mentzenem tego samego wieczoru świętowali zwycięstwo w prawyborach. To właśnie to wydarzenie było tematem apelacji Stanisława Żółtka, który oznajmił, że Konrad Berkowicz złamał regulamin. O co chodzi?
Impreza z Berkowiczem w zamian za głosy?
Jeszcze pod koniec grudnia Konrad Berkowicz wyszedł z nietypową inicjatywą. Dla pierwszych stu osób, które wezmą udział w prawyborach zorganizowane miało zostać “Afterparty“. Ponadto, kandydat zachęcał do głosowania na niego.
W trakcie imprezy uczestnicy mogli wraz z politykami napić się piwa, porozmawiać na różne tematy oraz zrobić pamiątkowe zdjęcia.
Zdaniem Stanisława Żółtka było to złamanie regulaminu, a także znacząco przyczyniło się do zwycięstwa Berkowicza w prawyborach.
Według byłego kandydata Konfederacji na Prezydenta RP doszło do złamania regulaminu, a w szczególności złamania punktu 25 Regulaminu.
Przepis ten głosi, że zabrania się obiecania wyborcy jakiegokolwiek materialnego wynagrodzenia w zamian za wzięcie udziału w prawyborach. Zdaniem Zółtka “Afterparty z Mentzenem i Berkowiczem” było właśnie takim wynagrodzeniem.
Jak sprawa potoczy się dalej? O tym już zdecyduje partia, lecz raczej mało prawdopodobne, że dojdzie do ponownych prawyborów w Krakowie.