Kolejki na stacji paliw w Polsce. Polacy hurtowo tankują samochody i nie tylko…

Inwazję Rosji na Ukrainę odczuli już także Polacy. W panice ruszyli na stacje benzynowe, co przełożyło się na zauważalny wzrost cen paliw. Nie ma jednak powodów do paniki, ponieważ Polska znacznie obniżyła w ostatnich latach import ropy z Rosji. Polskie spółki naftowe pozyskują surowiec m.in. od Arabii Saudyjskiej czy USA. Oprócz tego, zapasy ropy w magazynach starczą na kilkanaście tygodni.
To właśnie zachowanie spanikowanych ludzi z Polski tworzy największe spustoszenia. Hurtowo wykupowane paliwo przedkłada się na problem z podażą – bez udziału Rosjan, a przez naszą nierozwagę. Ceny mogą zaskoczyć niejednego kierowcę, ponieważ wahają się od 5,60 do 7 zł. Nie ma jednak powodów do paniki – zapewnia rzecznik resortu aktywów państwowych Karol Manys.
Spiralę niepewności nakręcają fake newsy, które rozprzestrzeniane są przez grupy działające na rzecz Rosji. Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych podało, że:
W chwili obecnej w przestrzeni polskiego internetu i mediów społecznościowych zidentyfikowano oficjalną działalność 3 grup roboczych komunikujących na rzecz Rosji.
Zakres działania: 1) Ceny, paliwo, 2) wsparcie działań agresji Rosji na Ukrainie
Absurdalne zachowania Polaków
Wczoraj kierowcy masowo ruszyli na stacje benzynowe. Pomimo gigantycznych kolejek i wysokich cen, Polacy tankowali auta i zapełniali kanistry. Niektóre zachowania były absurdalne.
#1 Kolejki na stacje
#2 Tankowanie na zapas
#3 Kanistry na zapas
#4 Rosnące ceny paliwa
#5 Tankowanie do wiadra

#6 Tankowanie do reklamówek

#7 Tankowanie do pojemnika na szambo

#8 Tankowanie do konewki

Przed hurtowym wykupowaniem paliwa przestrzega Jakub Wiech – dziennikarz i redaktor portalu Energetyka24.com. Na swoich mediach społecznościowych opublikował post, który jest odpowiedzią na ataki paniki Polaków.