Metropolita częstochowski vs John Lennon. Poszło o piosenkę “Imagine”
Rozbieżności pomiędzy artystami a Kościołem są powszechnie znane od lat. Rzadko kiedy zdarza się, że duchownym jest po drodze z tekstami kultury, które mają charakter progresywny i liberalny. Kościół i jego hierarchowie bardzo często poddawali krytyce filmy, książki czy piosenki, które ich zdaniem są niezgodne z zasadami chrześcijańskimi. Nie musimy tutaj szukać daleko, a wystarczy spojrzeć na kultową postać ks. Piotra Natanka, który przecież prowadził krucjatę przeciwko serii książek pt. “Harry Potter”
Dlaczego “Imagine” Johna Lennona jest złe?
Piosenka wokalisty zespołu “The Beatles” to utwór legendarny. Powstała ona w 1971 r. znajduje się obecnie na 3 miejscu listy wszech czasów magazynu “Rolling Stone”. Więcej nie trzeba dodawać aby śmiało uznać tę piosenkę za kultową.
Piosenka ta w swoim tekście mówi o wizji świata, gdzie przemoc nie istnieje, a ludzie żyją ze sobą w pokoju. Idea jak najbardziej chwalebna, jednakże ma w swoim przekazie także narracje antykościelną oraz kosmopolityczną. To właśnie ten fragment krytykował przede wszystkim arcybiskup Depo.
Jakie były argumenty duchownego?
Sytuacja miała miejsce na Jasnej Górze w Częstochowie z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. abp. Depo podjął temat piosenki w związku z tym, że została ona zagrana w trakcie ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Przede wszystkim duchownemu oberwało się za nazwanie wizji Johna Lennona “życiem w jakimś utopijnym pokoju”. Wypowiedź ta ma charakter znacząco pogardliwy, mimo że przecież idea w której na całym świecie panuje pokój jest jak najbardziej zaszczytna.
Potem wypowiedź arcybiskupa przybrała jeszcze na sile. Skrytykował on tzw. “fałszywą europejskość” i zaznaczył że ludzie żyją w taki sposób, że niczego nie zawdzięczają Bogu, ojczyźnie, ani kościołowi.
Tłum zareagował na słowa duchownego oklaskami, jednak słowa abp. Depo nie zostały odebrane pozytywnie przez wszystkich.