Niemiecka sieć sklepów – Lidl, postanawia pójść w ślady konkurencji i otworzyć się w niedziele niehandlowe. Tak oto Polacy od 5 września będą mogli zrobić zakupy nawet w dni objęte zakazem handlu.

Dyskont tłumaczy, że jako jeden z ostatnich zdecydował się przemienić swoje sklepy na “placówki pocztowe”. To jedno z najprostszych rozwiązań obejścia zakazu handlu w niedzielę. Ustawa przewiduje, że w dni wolne od handlu placówki świadczące usługi pocztowe mogą pozostać otwarte.

Z takiego rozwiązania korzystają już sieci takie jak: Żabka, Biedronka, Kaufland, Lewiatan czy Intermarche. Nie wszystkie placówki zostaną otwarte. Jak informuje Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska, do otwarcia wybranych punktów, niemiecki dyskont został zmuszony działaniami konkurencji. Zanim podjęto decyzję, podjęto wnikliwą analizę.

“Solidarność” chce załatać lukę prawną

Na pomysł zamknięcia sklepów w niedzielę wpadła “Solidarność”, która argumentowała decyzję względami kulturowymi oraz wsparciem rodzin. Projekt poparła także Lewica. Według nowych badań przeprowadzonych przez CBRE, 55% Polaków chce mieć wybór zrobienia zakupów w niedzielę. Natomiast związkowcy zapowiadają uszczelnienie ustawy tak, aby “placówki pocztowe” pozostały otwarte w niedziele, ale tylko te, w których działalność pocztowa jest nadrzędna. Projekt zmian nie trafił jeszcze do Sejmu.